Ponad stu badmintonistów w Hali Balon

114

Amatorski Turniej Badmintona był ogólnopolską rywalizacją. Na imprezie w Hali Balon przy parafii św. Jana Bosko, pojawili się zawodnicy z 21 miast.

Badmintoniści z Lubina, Wrocławia, Jeleniej Góry, Sobótki, Składowic, Zielonej Góry czy Koszalina licznie stawili się w Hali Balon, gdzie przez cały dzień mieli okazję sprawdzenia swoich umiejętności na tle rówieśników. Liczba zgłoszonych osób zaskoczyła organizatorów.

– Takiej frekwencji się nie spodziewaliśmy. Patrząc na poprzedni rok, gdzie do turnieju zgłosiło się osiemdziesięciu sportowców to tegoroczne sto dwadzieścia jeden osób jest wspaniałym rezultatem. Niestety musieliśmy podziękować wielu osobom, bo jeszcze zgłaszali się po oficjalnych zapisach – Zorika Tysiak, prezes Stowarzyszenia Sport-Art.

W turnieju mogły wziąć udział dzieci i młodzież, ale także dojrzalsi wiekiem zawodnicy, którzy od wielu lat amatorsko uprawiają badmintona. Jedną z takich osób był Dariusz Tomaszewski, dyrektor Zespołu Szkół nr1 w Lubinie.

– Moja przygoda z badmintonem zaczęła się jeszcze na studiach, a więc dobre dwadzieścia lat temu. Tylko amatorsko, bo najważniejszy jest sam udział. Widać po uczestnikach, że coraz więcej chętnych zgłasza się do takiej inicjatywy – podkreśla dyrektor jednej z lubińskich placówek.

W turnieju wystąpiły zawodniczki i zawodnicy z salezjańskiego gimnazjum. Łącznie była to grupa 15 osób. – Jest mały stres. Zwłaszcza na początku, ale z meczu na mecz on mija. Gra mi się bardzo dobrze. Jest jakaś mała presja zwycięstwa, bo gramy we własnej hali, ale wiemy również, że są zawodnicy uprawiający badminton znacznie dłużej nić my i mają spore doświadczenie  – komentuje Katarzyna Krzos z salezjańskiego gimnazjum.

Choć z nazwy turniej amatorski to wielu sportowców prezentowało w Hali Balon wysoki poziom. – To już nie jest poziom typowo amatorski i widać, że wiele osób nie uprawia badmintona typowo na plaży, a wkłada w niego dużo energii i ma wysoki poziom – puentuje Mirosław Kierpec, trener lubinian.

Impreza nie mogłaby odbyć się bez finansowego wsparcia Urzędu Miejskiego i starostwa powiatowego w Lubinie.

Fot. Mariusz Babicz

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY