W Siedlcach po remoncie znowu otwarto ośrodek zdrowia. Na odświeżenie tego budynku mieszkańcy i lekarze czekali wiele lat. – To kosmos. Jest taka przepaść między tym co było, a co jest, że nie da się porównać – komentuje pielęgniarka Elżbieta Januchta, która w Siedlcach pracuje od 25 lat.
Wcześniej gabinety lekarskie mieściły się na piętrze i prowadziły do nich bardzo wąskie i strome schody. Stan techniczny wszystkich pokoi był bardzo zły. Mieszkańcy Siedlec bardzo jednak zabiegali o to, by utrzymać w ich wiosce punkt medyczny.
Dziś do dyspozycji lekarzy są przestronne gabinety: lekarski, stomatologiczny i zabiegowy oraz duża poczekalnia. Obiekt jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, nie ma żadnych schodów, prowadzi do niego pochylnia. Przed budynkiem wyłożono kostką brukową plac manewrowy dla samochodów.
Do budynku dobudowano 80 mkw. powierzchni. Zaadaptowano parter i całość ma dziś 125 mkw.
Remont i wyposażenie ośrodka kosztowały prawie 700 tys. zł. Inwestycję sfinansowano z budżetu gminy Lubin.
Choć dziś wszystko w tym ośrodku jest nowe, to trochę historii zachowano, w tym wagę z 1964 roku, która ciągle ma homologację, i jak podkreśla pielęgniarka Elżbieta Januchta, jest dokładniejsza od niejednej nowoczesnej wagi.
Na ścianach ośrodka zawisły zaś prace przekazane przez Ośrodek Kultury Gminy Lubin. Wykonano je techniką decoupage podczas warsztatów artystycznych.
– Ochrona zdrowia jest dla mnie jako wójta gminy Lubin kwestią bardzo istotną. Chcielibyśmy zapewnić naszym mieszkańcom jak najlepszą opiekę medyczną. Życzę mieszkańcom Siedlec, by jak najrzadziej musieli tu zaglądać, by dobre zdrowie ich nie opuszczało, ale jeśli już się tu pojawią, by czuli się dobrze, komfortowo i byli ciepło przyjmowani – mówił Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin podczas otwarcia ośrodka.
Źródło na podstawie SR/ug.lubin.pl
