Po dwóch seriach trzeciej ligi zachodniej kobiet, Ziemia Lubińska Czerniec zajmuje czwarta lokatę. Na inaugurację rozgrywek, na młode piłkarki z naszego miasta Bielawianka Bielawa wylała kubeł zimnej wody, pokonując miejscowy zespół aż 7:1. W drugiej serii spotkań ekipa Janusza Przybyło już pewniej stąpała po murawie i pokonała na własnym stadionie 2:1 Polonię Świdnica. Przed nimi spotkanie z Udaninem.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale podopieczne Janusza Przybyło grające od kilku sezonów w III lidze kobiet zdają sobie z tego sprawę. Rywalizacja o podium za każdym razem jest bardzo zacięta, a żadna z ekip nie zamierza odpuścić. Jeszcze w poprzednim sezonie Ziemia Lubińska oddawała punkty znacznie lepszym rywalkom. W rozgrywkach 2016/2017 nasze dziewczęta pokazują pazury i mają na swoim koncie pierwsze 3 punkty.
– Szczerze, byliśmy w bardzo pozytywnym szoku, jeśli można tak powiedzieć. Dziewczyny na boisku robiły swoje i wygrały zasłużenie. To wielki sukces. Wierze w to, że w tym sezonie coraz częściej będziemy unosić ręce w geście zwycięstwa – podkreśla Łukasz Seweryniak, dyrektor sportowy LUKS Ziemia Lubińska Czerniec.
1 października w Udaninie, lubinianki zmierzą się z tamtejszym Gromem. W ostatnim ligowym starciu między tymi zespołami, lepsze okazały się zawodniczki Ziemi Lubińskiej wygrywając 1:0. Choć nasze zawodniczki występują w tym spotkaniu w roli faworytek, to nie lekceważą rywalek. – Nastroje są bardzo bojowe. Udanin jest w naszej lidze nieco jak dostarczyciel punktów, ale każdy zespół należy brać na bardzo poważnie. Przygotowujemy się tradycyjnie i bardzo intensywnie – puentuje dyrektor sportowy. Na własnym terenie, LUKS zagra 8 lub 9 października z Piastem Nowa Ruda.