Zespół Patricka Duflosa liczy na gorący doping kibiców

31

Przed Cuprum Lubin ostatni mecz we własnej hali w tym sezonie. Miedziowi liczą, że wraz ze swoimi kibicami stworzą niezapomniane widowisko, zarówno na parkiecie jak i na trybunach.

Ambicje miedziowych siatkarzy przed sezonem były bardzo duże. Po sezonie 2016/2017 zespół opuścili tacy zawodnicy jak Grzegorz Łomacz, Marcus Böhme czy Paweł Rusek. Klub jednak poczynił wzmocnienia.

W nasze szeregi wstąpili przyjmujący Filip Biegun i Milos Terzić, atakujący Adrian Patucha, środkowy Przemysław Smoliński, rozgrywający Michal Masny (pierwszy transfer Cuprum na sezon 2017/2018, przyp. red.), który został kapitanem, a także Libero Bartosz Makoś. Sztab szkoleniowy także uległ zmianie. Gheorghe Cretu zastąpił Francuz Patrick Duflos, a jego asystentem został Tomasz Wasilkowski.

Sezon miedziowi zaczęli wybornie, wygrywając we własnej Hali 3:0 z MKS-em Będzin. Drugi mecz to zwycięstwo ze Szczecinem na jego terenie, 3:2. Cuprum kontynuowało passę w Kielcach, gdzie wygrało 3:0. W piątej serii spotkań przyszedł prawdziwy egzamin z siatkarskiego parkietu. Cuprum podejmowało ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Po wyrównanym meczu Cuprum przegrało 1:3, ale wciąż zajmowało miejsce w czucie tabeli. 

Z czasem Cuprum zaczęły dręczyć choroby podstawowych zawodników i kontuzje, jak uraz stawu skokowego Roberta Tähta. Odpowiedzialność za wynik spadła na zawodników, którzy rzadziej pojawiali się w wyjściowej szóstce, ale udźwignęli ten ciężar. Zespół oddalał się od pierwszej szóstki i w końcowej fazie było już pewne, że nie powalczy o wyższe cele. Niemniej jednak Cuprum Lubin ma szansę na koniec sezonu zająć 7. miejsce i przy gorącym dopingu swoich wiernych kibiców na pewno ta sztuka mu się uda. Pierwszy mecz już dziś tj. 18 kwietnia o godzinie 18.00 w Hali RCS. Przeciwnikiem miedziowych będzie ONICO Warszawa.

– Dziś ostatni raz zagramy przed własną publicznością, dlatego chciałbym zaprosić wszystkich kibiców siatkówki w Lubinie. Chcemy dzisiejszym zwycięstwem podziękować za cały sezon, gdzie nasi kibice byli wspaniali i cały czas w nas wierzyli. Jeszcze raz dziękujemy – podkreśla Filip Biegun, przyjmujący Cuprum Lubin, który niegdyś reprezentował miedziowych w zespole Młodej Ligi.


POWIĄZANE ARTYKUŁY