Lato trwało nad podziw długo, jesień pokazała łaskawe oblicze, ale według wszystkich astronomicznych i meteorologicznych znaków… nadchodzi zima. Chociaż na razie nie spadł u nas ani płatek śniegu, lubińskie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania jest już gotowe. W magazynach zgromadzono kilkaset ton soli i piasku, a wyremontowane maszyny czekają na pierwszy wyjazd.
Lubińskie MPO przygotowania do „Akcji Zima” zaczyna już pod koniec lata. – Sprawdzamy i remontujemy nasze pojazdy, wymieniamy części, a to wszystko trwa – wylicza Edward Siwak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Lubinie.
– Lato było nieoczekiwanie długie i gorące. Nie wiemy, jaka będzie zima. Na tę chwilę w naszych magazynach czeka prawie 300 ton soli i 100 ton piasku do posypywania chodników i jezdni. Nasze umowy są jednak skonstruowane w taki sposób, że możemy na bieżąco zgłaszać potrzeby uzupełnienia zapasów, a do dyspozycji mamy 1300 ton soli i 1300 ton piasku – tłumaczy prezes, przypominając, że „Akcja Zima” trwa u nich od początku listopada do końca marca.
Spółka MPO ma kilkanaście pojazdów. Ulice oraz chodniki odśnieżać i posypywać będą, m.in. piaskarko-solarki z pługami odśnieżnymi, ciągniki z pługami odśnieżnymi i rozrzutnikami czy pojazdy z pługami odśnieżnymi.
W tym roku w akcję zaangażowanych będzie ponad 50 osób, które będą pracować na trzy zmiany. – Dyżury całodobowe są niezbędne w sytuacjach nagłej zmiany pogody, gdy trzeba odśnieżyć drogę lub zrobi się ślisko – opowiada Edward Siwak.
W spółce pracuje łącznie około 150 osób, ale jak mówi prezes – zajęć jest bardzo dużo. MPO odpowiada za wywóz odpadów, utrzymanie czystości w mieście i dbanie o zieleń. Do tego zawiaduje dwoma cmentarzami oraz dba o czystość na rynku.
– Zima nie jest nam straszna, lecz nie da się ukryć, że kosztowna. Liczymy na to, że obecny sezon zimowy będzie łagodny i opady śniegu nie będą takie intensywne – podkreśla Edward Siwak.