Zapytają mieszkańców o zdanie w sprawie aglomeracji?

91

Do mieszkańców gminy wiejskiej Lubin trafiła ulotka przygotowana przez radnych opozycyjnych względem wójta Kielana. Chcą, aby to mieszkańcy zdecydowali i wypowiedzieli się na temat pomysłu utworzenia aglomeracji dotyczącej sieci kanalizacyjnej. Poniedziałkowa uchwała rady gminy nie zamyka bowiem sprawy, a dopiero ją otwiera. Postanowiliśmy zapytać, czy jest szansa na referendum lub konsultacje społeczne. – To dobry pomysł, żeby wypowiedzieli się w tej sprawie mieszkańcy – mówi prezydent Lubina Robert Raczyński.

ulotka

O co chodzi? Podobno większość mieszkańców nie za bardzo się orientuje. A w skrócie chodzi o pomysł utworzenia przez miasto Lubin i gminę wiejską Lubin aglomeracji, by wspólnie ubiegać się o dotację na modernizację i rozbudowę sieci wodno-kanalizacyjnej. Dzięki temu można by uzyskać więcej pieniędzy oraz skierować ścieki z gminy do oczyszczali w Lubinie i wyremontować gminny rurociąg.

Choć w ostatni poniedziałek większością głosów rada gminy podjęła uchwałę w sprawie przyjęcia koncepcji gospodarki ściekowej w gminie, to dopiero początek drogi. Powstanie aglomeracji uzależnione jest od decyzji radnych Sejmiku Dolnośląskiego. Wcześniej odpowiednie uchwały będą musiały podjąć także lubińska rada miejska oraz rada gminy. Do tego ta ostatnia będzie też musiała głosować za zmianą wieloletniej prognozy finansowej i wieloletniego programu inwestycyjnego dla GZUKiM.

Radni opozycyjni z „Razem dla gminy Lubin” chcą więc, by zapytać o zdanie mieszkańców gminy. Przygotowali ulotkę, by – jak mówią – poinformować o wszystkim ludzi. Wypunktowują w niej, to co – według nich – złego przyniesie stworzenie aglomeracji. 

– Nie jest ważne czy ścieki płyną do miejskiej czy gminnej oczyszczalni. Mieszkańca interesuje czy nie będzie płacił więcej. Uzależnienie się od miasta może spowodować podwyżki. Ta nieufność to wina władz Lubina, które już kiedyś postawiły nas „pod ścianą” w sytuacji, gdy oba samorządy nie potrafiły się porozumieć w sprawie opłat za uczniów z gminy chodzących do szkół miejskich i wtedy chciały nasze dzieci wyrzucić ze szkół. Moim zadaniem jako radnego jest dbać o interesy mieszkańców w tym wypadku o ich portfele – mówi Paweł Łukasiewicz z „Razem dla gminy Lubin”, klubu opozycyjnego w stosunku do wójta Tadeusza Kielana. 

Władze gminy cały czas przypominają jednak, że mówienie o podwyżkach to straszenie mieszkańców na wyrost, bo częściowa aglomeracja już istnieje i ścieki z Krzeczyna Wielkiego, Gorzycy, Goli, Krzeczyna Małego płyną do miasta. A mieszkańcy tych miejscowości nie płacą wcale więcej niż pozostali z gminy.

Według radnych najlepiej byłoby przeprowadzić konsultacje społeczne. – Największym problemem jest, że wójt oraz pracownicy urzędu gminy pracowali nad tym pomysłem i znali go od kilku miesięcy. A radni, na których spoczywa największa odpowiedzialność zostali zaskoczeni przez wójta, który oczekiwał od nich podjęcia decyzji w ciągu zaledwie sześciu dni. Uważamy, że decyzję w sprawie utworzenia aglomeracji powinni podjąć mieszkańcy. Najlepiej byłoby przeprowadzić konsultacje społeczne. To szybsze i tańsze rozwiązanie. Jednak jeśli mieszkańcy będą chcieli referendum i wyjdą z taką inicjatywą, to ją poprę – dodaje radny Łukasiewicz.

Gdy pytamy w Urzędzie Gminy Lubin o możliwość przeprowadzenia referendum lub konsultacji, okazuje się, że urząd zapyta mieszkańców o zdanie i to już wkrótce.

– Rozpoczęliśmy już przygotowania do przeprowadzenia konsultacji społecznych dotyczących m.in. rozszerzenia aglomeracji wodno-kanalizacyjnej. Spektrum badań preferencji mieszkańców będzie jednak znacznie szersze. Chcemy poprosić o opinię w wielu innych kwestiach, nurtujących zarówno społeczność gminy Lubin, jak i jej władze. Mamy nadzieję, że do końca października ankieta konsultacyjna trafi do mieszkańców – mówi wójt gminy Lubin Tadusz Kielan. – Na ostatniej sesji przyjęliśmy uchwałę intencyjną dotyczącą przyłączenia kolejnych miejscowości gminy Lubin do miejskiej oczyszczalni ścieków, by móc wywiązać się z terminów dotyczących wspólnego z miastem aplikowania o dotację zewnętrzna. Mówiłem jednak wielokrotnie, że jest to uchwała wyrażająca naszą intencję. Z projektu powiększenia aglomeracji możemy się wycofać w dowolnym momencie, jeśli taka będzie wola mieszkańców – dodaje.

O sprawie pisaliśmy już wiele razy, między innymi tutaj i tutaj.


POWIĄZANE ARTYKUŁY