Zagłębie Lubin zajęło ósme miejsce w rankingu biznesowym za 2015 rok przygotowanym przez firmę EY oraz Ekstraklasę. Kluby piłkarskie oceniane były w trzech kategoriach: finansowej, marketingowo-medialnej oraz sportowej. Zagłębie tradycyjnie znalazło się wysoko, bo na piątym miejscu, na liście dotyczącej finansów. Jeszcze wyżej – na trzecim miejscu – było w rankingu efektywności sportowej. Jednak 13. pozycja w klasyfikacji marketingowo-medialnej sprawiła, że klub z Lubina sklasyfikowany został dopiero na wspomnianej ósmej pozycji ogólnego rankingu.
Ranking został umieszczony w raporcie „Ekstraklasa piłkarskiego biznesu”, który powstał już po raz ósmy. Przeanalizowano i oceniono 16 klubów Ekstraklasy biorących udział w rozgrywkach 2015/2016. Na pierwszym miejscu rankingu biznesowego znalazła się Legia Warszawa, drugi jest Lech Poznań, a trzecia Lechia Gdańsk. Drużyna piłkarska z Lubina zajęła miejsce ósme.
Zagłębie Lubin w raporcie najgorzej wypadło pod względem marketingowo-medialnym. A zaważyła na tym przede wszystkim oglądalność meczów w telewizji oraz średnia frekwencja na stadionie. Średnia frekwencja na meczach Zagłębia rundy jesiennej i wiosennej 2015/2016 wyniosła 6,3 tys. osób, czyli prawie o 3 tys. mniej od średniej ligowej. W sumie w całym sezonie obiekt w Lubinie odwiedziło 112,7 tys. kibiców. Wpływy z dnia meczowego wynoszą jedynie 849 tys. i jest to drugi najgorszy wynik w Ekstraklasie, dla której średnia wynosi 4,9 mln zł.
Mecze lubińskiej drużyny w telewizji oglądało średnio 89 tys. widzów. Mniej miały tylko spotkania Termaliki i Górnika Łęczna. Największą widownię zgromadził mecz Zagłębia z Lechem Poznań – 133 tys. osób.
W pozostałych dwóch kategoriach – finansowej oraz sportowej – klub z Lubina poradził sobie znacznie lepiej.
Przychody Zagłębia w 2015 roku wyniosły 29,1 mln zł. Był to piąty wynik w Ekstraklasie. Wyższe dochody miały tylko: Legia, Lech, Lechia i Jagiellonia. „W ciągu ostatnich 3 lat przychody Zagłębia spadły o ponad 27%. Spowodowane było to głównie spadkiem do 1. ligi oraz ograniczeniem wydatków ponoszonych przez właściciela – spółkę KGHM Polska Miedź S.A. – wspierającego klub jako sponsor główny. Udział wpływów ze sponsoringu w całkowitych przychodach klubu wyniósł w 2015 roku 68,8% i był najwyższy wśród klubów Ekstraklasy” – czytamy w raporcie. Zagłębie otrzymało w ubiegłym roku od sponsora ponad 24 mln zł.
Miedziowi mają największy majątek w lidze. Z raportu można się dowiedzieć, że KGHM Zagłębie jako jedyne w całej lidze jest właścicielem stadionu, na którym rozgrywa swoje mecze. Do klubu należy też nowoczesne centrum treningowe z zapleczem wykorzystywanym na potrzeby Akademii Piłkarskiej. Aktywa trwałe oszacowano na 65,1 mln zł. Klub z Lubina może się też poszczycić najniższym udziałem kapitałów obcych w kapitale całkowitym, niemal 35%.
Zagłębie od lat ma opinię jednego z najstabilniejszych klubów pod względem płynności. Co prawda klub od czterech lat osiąga stratę netto, jednak w 2015 roku była ona o ponad 80% niższa niż w roku 2012 i wyniosła 2,9 mln zł.
Obniżyły się też zarobki piłkarzy o ponad 35 procent. Za jeden zdobyty punkt Zagłębie płaciło w 2015 roku 125,3 tys. zł, czyli o 60 tys. mniej niż średnia w klubach Ekstraklasy. Trzeba jednak pamiętać, że pół ubiegłego roku lubinianie spędzili w 1. lidze, co miało wpływ na spadek przychodów.
Cały raport można znaleźć tutaj.