Zaczną grzać, jak będzie zimno

298

Robi się coraz chłodniej. W wielu wspólnotach mieszkaniowych kaloryfery już grzeją, w innych trwają spory o to, kiedy należy włączyć ogrzewanie. Jedni chcą zaoszczędzić i odwlec tę decyzję w czasie, inni natomiast… marzną.

kaloryfer

 

Decyzja o tym, kiedy należy rozpocząć sezon grzewczy zależy od właściciela lub zarządcy budynku. Czasami regulują to wewnętrzne regulaminy, najczęściej władze spółdzielni reagują po prostu na prośby mieszkańców.

– Mieszkańcy zgłaszali taką potrzebę, dlatego od wczoraj rozpoczęliśmy dostawę ciepła – usłyszeliśmy w sekretariatach spółdzielni mieszkaniowych „Polne” i im. Staszica. Podobnie, w tym tygodniu ciepło będzie w budynkach spółdzielni „Nasz Dom”. – Reagujemy na pogodę. Tegoroczny sezon grzewczy zaczynamy jutro – mówi Piotr Motyliński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Nasz Dom”.

Powoli ogrzewa się także Przylesie.

– Zgłosiliśmy już dyspozycję do Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, od dzisiaj włączamy ogrzewanie na kolejnych ulicach. Mamy zapis w regulaminie, który mówi, że ogrzewanie musi działać, jeżeli w kolejnych dniach o godzinie 19 temperatura powietrza spada poniżej 12 stopni. Ale reagujemy na prośby mieszkańców i zaczynamy grzać, kiedy jest im zimno – słyszymy w sekretariacie Spółdzielni Mieszkaniowej „Przylesie”.

Nowoczesne technologie umożliwiają utrzymanie właściwej temperatury w mieszkaniach przez cały rok.

– Ciepło krąży w sieci ciepłowniczej przez cały rok, dostarczamy przecież ciepłą wodę. Właściwie w każdej chwili możliwe jest rozpoczęcie dostaw. W Lubinie ciepło płynie już do spółdzielni: „Nasza Chata”, „Polne”, im. Staszica i połowy „Przylesia” – mówi Marek Litwiński, wiceprezes WPEC. – Ale przy wysokich dziennych temperaturach, automatyka pogodowa wyłącza ogrzewanie, ponownie załączy się wieczorem, około godziny 21 – dodaje Litwiński.

WPEC proponuje również spółdzielniom stały pobór ciepła. Wtedy nawet latem, w chłodniejsze dni, można dogrzać mieszkanie.

– Proponujemy spółdzielniom, żeby korzystały z możliwości stałego przyłączenia do sieci. W tej chwili wstępnie zainteresowała się tym rozwiązaniem spółdzielnia „Przylesie”, prowadzimy rozmowy – mówi wiceprezes WPEC Marek Litwiński.

Żadne przepisy nie precyzują, kiedy spółdzielnie muszą włączyć ogrzewanie. Władze Spółdzielni Mieszkaniowej „Ustronie IV” opowiadają się więc za hartowaniem organizmu

– Śledzimy prognozy pogody. Ciepło włączymy jak będzie zimno. Na razie nie ma takiej potrzeby, zapowiadają ciepłe dni – mówi Paweł Dec, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Ustronie IV”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY