Wypił piwo z wódką i wsiadł za kółko

1551

Lubińscy policjanci podkreślają, że to już plaga. Pijani i pod wpływem narkotyków wsiadają nie tylko za kierownicę, ale i na rower. Mają po kilka promili alkoholu we krwi i za grosz wyobraźni. Rekordzista minionego weekendu miał 3,2 promila alkoholu, a wracał z działki, gdzie wypił piwo i wódkę.

Oficer dyżurny lubińskiej komendy dostał zgłoszenie o chryslerze jadącym całą szerokością jezdni, zawadzającym o krawężniki. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol drogówki.

Przy ul. Polnej w Lubinie za kierownicą chryslera siedział kompletnie pijany 51-latek – badanie na zawartość alkoholu wykazało 3,2 promila.

Jak usprawiedliwienie podał, że był na działce, tam wypił wódkę i piwo. Nie myśląc o konsekwencjach – wsiadł za kierownicę. Mężczyzna już stracił prawo jazdy, a za swój czyn odpowie przed sądem.

To nie jedyny nieodpowiedzialny kierowca zatrzymany ostatnio przez policję. 61-latek kierował mając 2,5 promila alkoholu w organizmie. Inny złapany – 40-latek – 2,4 promila.

W ręce funkcjonariuszy wpadli także 19- i 20-latek – kierowcy będący pod wpływem narkotyków, a także pijany rowerzysta, który przy policjantach wydmuchał 1,7 promila alkoholu.

– Pomimo wysokich kar, jakie ciążą nad nietrzeźwymi kierowcami, wciąż zdarzają się osoby lekceważące prawo, a przede wszystkim życie innych ludzi. Przypominam, że za to przestępstwo może grozić do dwóch lat pozbawienia wolności – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, rzecznik prasowy lubińskiej komendy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY