Wypadek za wypadkiem

188

– To była chwila nieuwagi i całe życie stanęło mi przed oczami – tak dzisiejsze wydarzenie relacjonuje jeden z uczestników wypadku. Niemal w tym samym czasie doszło w mieście do dwóch groźnie wyglądających wypadków. Nikomu na szczęście nic się nie stało.

Do pierwszego wypadku doszło przed godziną 14, niedaleko Unikatonii. Kierujący citroenem mieszkaniec Zielonej Góry jechał w kierunku Wrocławia. W miejscu tymczasowego zjazdu na Miroszowice nie zdążył zahamować, stracił panowanie nad autem, zjechał na lewy pas i uderzył w jadący z naprzeciwka samochód ciężarowy.

– Kierowca przede mną też gwałtownie hamował, ale on zdążył jechać na prawe pobocze, dla mnie nie było już tam miejsca – relacjonuje kierowca i nie kryje, że wciąż jest w szoku. – Dokładnie nie wiem, jak to się stało, to był moment, chwila nieuwagi. Często sam narzekam na innych kierowców, a teraz przytrafiło się to mnie – dodaje.

W szoku był także sprawca drugiego wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu ulic Kaczyńskiego z Hutniczą. Kierujący Audi, jadący ul. Granitową, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i zderzył się z samochodem KIA, który na skrzyżowanie wjechał poprawnie, od ul. Hutniczej.

Uczestnikom obu wypadków na szczęście nic się nie stało. Wszyscy kierowcy podróżowali sami. W obu miejscach ruch jest utrudniony. Strażacy i policjanci zabezpieczyli teren i obecnie trwa sprzątanie po wypadkach.


POWIĄZANE ARTYKUŁY