Pożegnaliśmy już bociany, które odleciały do swoich zimowisk, ale okazuje się, że nie wszystkie wyruszyły w podróż. Młodym bocianem znalezionym w Mlecznie zaopiekowała się rodzina z Wądroża.
– Mąż wracał z pracy i zauważył młodego bociana stojącego na środku jezdni. Nie mógł chodzić, a podmuch przejeżdżającego auta strącił go na pobocze. Mąż przywiózł bociana do domu i wtedy zaczęliśmy szukać dla niego pomocy. Przenocował spokojnie w naszej szopie, zjadł też trochę mielonego mięsa – opowiada Mariola Kuźmicz z Wądroża, u której bocian znalazł tymczasowe schronienie.
Dziś rano bociana nielota przejęły służby komunalne.
– Bociany mają u nas bardzo dobre warunki do życia. Realizujemy program ochrony tego ptaka, na terenie gminy mamy osiem gniazd, stawiamy też platformy, żeby zachęcić bociany do gniazdowania u nas, prowadzimy cykl edukacji ekologicznej w szkołach. Gmina dba o swoje bociany, temu też zapewnimy odpowiednią opiekę – mówi Halina Wyborska, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Rudna. – Będziemy go wypatrywać, miejmy nadzieję, że wyleczony wróci do nas – dodaje.
Bociany, które z różnych przyczyn nie odleciały do swoich zimowisk, potrzebują ochrony. Ranne lub osłabione brakiem pożywienia ptaki często padają ofiarami drapieżników lub umierają z głodu. W ptasich azylach otrzymują niezbędną pomoc i mają możliwość przetrwania zimy.
Bocian z Mleczna zostanie przewieziony do Myśliborza, gdzie zamieszka w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt.
