Autyzm diagnozuje się już u 1 na 100 dzieci. To ogromny problem społeczny, o którym coraz więcej się mówi. Szczególnie głośno 2 kwietnia, kiedy przypada Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Dziś również Lubin przyłącza się do akcji propagowania wiedzy na temat tego zaburzenia, podświetlając kilka budynków na niebiesko. A już wkrótce w mieście najprawdopodobniej powstanie szkoła dla autystycznych dzieci.
Dzisiejszy Światowy Dzień Świadomości Autyzmu rozpoczyna miesiąc autyzmu. 2 kwietnia cała Polska świeci na niebiesko, czyli w kolorze tego zaburzenia. Od kilku lat do tej inicjatywy przyłącza się również Lubin. W tym roku zaświecą: ratusz, starostwo, MPWiK, hala widowiskowo-sportowa, Galeria Cuprum Arena, budynek KGHM, kopalniane szyby oraz Huta Miedzi Głogów. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Takie akcje, jak ta dzisiejsza, mają propagować wiedzę o autyzmie. W Lubinie dba o to między innymi Stowarzyszenie „Dar Losu” zrzeszające rodziców dzieci autystycznych, które stara się, by w naszym mieście powstała szkoła dla dzieci autystycznych.
– Prowadzimy wstępne rozmowy ze stowarzyszeniem zmierzające ku zorganizowaniu takiej szkoły – przyznaje Jacek Maminski, rzecznik prezydenta Lubina. – Jesteśmy otwarci i wychodzimy naprzeciw takim inicjatywom. Obecnie szukamy odpowiedniego lokalu dla takiej placówki – dodaje.
Stowarzyszenie „Dar Losu” otworzyło kilka lat temu szkołę dla autystów w Legnicy. Dojeżdżają do niej między innymi lubinianie, jednak podobna placówka przydałaby się również w naszym mieście.
– Gdy zaczynaliśmy w Legnicy, do szkoły chodziło pięcioro dzieci, dziś jest ich już 30 i nie mamy więcej miejsc – przyznaje Sylwia Majewska ze Stowarzyszenia „Dar Losu”, mama autystycznego chłopca Alana. – Chcielibyśmy, żeby w końcu powstała taka placówka również w Lubinie, żeby lubinianie nie musieli dojeżdżać do Legnicy. Szkoła byłaby nie tylko szkołą, ale miejscem, gdzie działyby grupy wsparcia, odbywały się prelekcje, spotkania, rehabilitacja. Gdzie pomoc znalazłyby dzieci z autyzmem, spektrum autyzmu i zespołem Aspergera oraz ich rodzice – dodaje. – Cieszymy się, że miasto dostrzegło problem i zadeklarowało, że postara się pomóc. Taka placówka prędzej czy później musiałaby powstać – mówi Majewska, przyznając, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szkoła ruszy od września 2019 roku.
Według oficjalnych danych, autyzm diagnozuje się u 1 na 100 dzieci. Nieoficjalne mówią jednak, że 1 na 80 osób boryka się z tym zaburzeniem. W tej chwili w różnych lubińskich placówkach, podlegających tutejszemu magistratowi, uczy się 55 autystów.
– Do naszego stowarzyszenia też zgłasza się coraz więcej osób. W tej chwili mamy pod opieką ponad 40 dzieci i ich rodziców – wylicza Majewska. – Często zwracają się też do nas rodzice z pytaniem, co mają robić, gdy usłyszeli diagnozę, gdzie złożyć papiery o niepełnosprawność, gdzie na rehabilitację – dodaje.
Na szczęście wzrasta też świadomość i tolerancja społeczeństwa. Sylwia Majewska przyznaje, że ludzie wiedzą już, że „złe zachowanie” u dziecka może być spowodowane autyzmem.
– Ludzie już wiedzą, że jest autyzm, ale nie do końca wiedzą, co to jest. Słyszałam już między innymi, że autyzm jest zaraźliwy, albo że jest tylko wymówką do tego, że dziecko jest niegrzeczne – mówi Majewska.
Co ciekawe autyzm kojarzy się przede wszystkim z dziećmi, ale już nie z nastolatkami czy dorosłymi. – Ludzie nie zdają sobie sprawy, że dzieci rosną, a wraz z nimi autyzm. Musimy o tym głośno mówić, że są nie tylko dzieci z autyzmem, ale i nastolatkowie oraz dorośli – dodaje.
Więcej o autyzmie można się dowiedzieć między innymi ze strony www.polskananiebiesko.pl. Natomiast jeśli ktoś jest zainteresowany szkołą dla dzieci autystycznych, która ma powstać w Lubinie, może kontaktować się mailowo ze stowarzyszeniem: darlosu.lubin@gmail.com. Kontakt do stowarzyszenia można znaleźć również na Facebooku.
Autyzm to całościowe zaburzenie rozwoju dziecka o podłożu neurologicznym. Nie da się go wyleczyć. Dotyka wielu obszarów życia i powoduje, że dzieci rozwijają się inaczej.
Dzieci z autyzmem często nie mówią lub dużo później niż inne dzieci wypowiadają pierwsze słowa. Nie wchodzą w relacje i interakcje np. nie zwracają uwagi na pokazywane zabawki, nie reagują na imię i unikają kontaktu. Mogą przejawiać stereotypowe zachowania i zabawy takie jak trzepie rączkami, używanie nietypowych przedmiotów do zabawy (np.: śrubokręta, kombinerek, widelca), układanie zabawek w długie rzędy, fascynujące może stać się obracające się kółko samochodu czy inne powtarzalne czynności.
Osoby z autyzmem inaczej odbierają otaczający je świat. Autyzm może powodować nadwrażliwość na bodźce. Nawet delikatny dotyk może sprawiać realny i fizyczny ból lub odwrotnie – nawet silne uderzenie jest ledwo wyczuwalne. Nadwrażliwość na dźwięki czy kolory sprawia, że dzieci i osoby z autyzmem czują się przytłoczone.
(za stroną polskananiebiesko.pl)