Wieczorem będą szukać puszczyków

121

Lubińskie zoo zaprasza wszystkich mieszkańców na ósmą już ogólnopolską edycję Nocy Sów, która odbędzie się w piątek 22 i sobotę 23 marca. Pomysłodawcą i koordynatorem wydarzenia jest stowarzyszenie Ptaki Polskie. Noc Sów to setki wydarzeń lokalnych w całym kraju. W Lubinie to wydarzenie odbędzie się po raz czwarty. Z tej okazji – warsztaty przyrodniczo-plastyczne, wykłady oraz wieczorny spacer w poszukiwaniu sów.

– Mimo, że najczęściej schowane w mroku nocy lub starej dziupli, albo gdzieś na strychu – sowy z bliska zaskakują urodą. Od ogromnego puchacza, po maleńką sóweczką, niewiele większą od wróbla – sowy mienią się beżami, brązami i szarością w tysiącach odmian i odcieni. Rysowane czernią, oprószone plamkami, paskami i kreskami. Piękne. Z bliska i dobrze widoczne – robią jeszcze większe wrażenie niż przejmujące uhuuu-hu-uu dobiegające z mroku nocy – zachęcają organizatorzy.

Od rana w Centrum Edukacji Przyrodniczej odbywały się warsztaty przyrodniczo-plastyczne dla grup zorganizowanych. Na zajęciach dzieci słuchały o dzikich ptakach oraz wykonywały prace plastyczne w tej tematyce.

Czemu Noc Sów odbywa się co roku na przełomie marca i kwietnia? Teraz sowy są najbardziej aktywne, co oznacza, że najbardziej je widać i słychać. Sowy rozpoczynają okres tokowania pod koniec marca i wtedy bardzo głośno pohukują.

Dzieci na zajęciach poznały gatunki sów, słuchały ich charakterystycznych odgłosów oraz dowiedziały wielu ciekawostek o nich.

A dziś o godzinie 18 tutejsze zoo zaprasza na spacer w poszukiwaniu sów. To już czwarta edycja tej imprezy w naszym mieście. – Najpierw będziemy szukać puszczyka, a potem rozpalimy ognisko i będziemy piec kiełbaski – zapowiada Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej w Lubinie.

A będzie co oglądać. Lubińskie zoo posiada pięć gatunków sów. – Zorganizowany spacer odbędzie się na ścieżce przyrodniczej Dolina Zimnicy. Będziemy nawoływać puszczyki. W zasobach naszego zoo mamy puchacza, puszczyki mszarne, puszczyki uralskie, sowę jarzębatą, płomykówkę. Oprócz płomykówki wszystkie są w parach, więc łącznie jest ich 11 osobników – opowiada Agata Bończak.

A jak wygląda nawoływanie sów? Służą do tego specjalne piszczałki czy odgłosy wydobywają ludzie? Okazuje się, że teraz wykonuje się to za pomocą specjalnych aplikacji na smartfonach. – Najprościej odnaleźć takie odgłosy na YouTube. Można tutaj przyjść ze smartfonem połączonym z głośnikiem, żeby to był większy zasięg. Największa szansa na odezwanie się sowy jest w bezwietrzny, ciepły wieczór, więc liczmy, że pogoda wieczorem dopisze – uśmiecha się dyrektor CEP.

Atrakcje z okazji Nocy Sów będą trwać także jutro. W sobotę (23 marca) o godz. 16.30 odbędzie się wykład „Charakterystyka sów gniazdujących w Polsce” w budynku edukacyjnym w zoo.

Na godzinę 18 w sobotę (23 marca) mieszkańcy są zaproszeni na wycieczkę terenową do Koźlic w poszukiwaniu puszczyków.

– Będziemy spacerować w Koźlicach. Zbiórka o godz. 18 na parkingu przy MPWiK w Lubinie, ul. Rzeźnicza 1, od strony rzeki Zimnicy zaraz przy wejściu na teren ogrodu zoologicznego. Dojazd na miejsce własnym transportem – informuje Agata Bończak.


POWIĄZANE ARTYKUŁY