W Rynku praca wre. Piesi muszą uważać

124

Dziś pracuje tu 27 osób, łącznie ma być ich około stu. Do tego koparki, ciężarówki – słowem wielki plac budowy, którym od wczoraj stał się lubiński Rynek. – Nasi pracownicy mają duże doświadczenie, jesteśmy po budowie dworca Łodzi Fabrycznej w ścisłym centrum miasta, realizujemy też duże przedsięwzięcie, jakim jest rewitalizacja Rynku w Żelechowie pod Warszawą, remontujemy ulice w centrum Łodzi, Bydgoszczy, Torunia, także myślę, że w Lubinie też sobie poradzimy – mówi Piotr Duda, pełnomocnik generalnego wykonawcy.

Prace w Rynku rozpoczęto od ogrodzenia terenu i zerwania starych chodników przy pierwszym z bloków obok kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. – Rozpoczęliśmy od najbardziej newralgicznego miejsca, który ogranicza ludziom dostęp do sklepów czy mieszkań, ale też kłóci się z przyzwyczajeniami, czyli chodnikami, którymi przez ostatnie lata się poruszali. Te chodniki w części są już wyłączone, w części będą jeszcze wyłączane. Codziennie będzie się coś zmieniało, będą oznakowania, będą tablice informujące o zamykaniu nowych chodników, ale z drugiej strony na bieżąco chcemy otwierać te już wyremontowane – zapewnia Piotr Duda.

Firma zdaje sobie sprawę, że rewitalizacja Rynku to duże utrudnienia dla mieszkańców. Zarówno dla przechodniów, jak i dla mieszkańców okolicznych bloków.

– Naszym głównym problemem jest to, że pracujemy w ścisłym centrum, jest sześć ciężarówek, musimy przywieźć około 10 tys. ton ziemi i tyle samo wywieźć – tłumaczy pełnomocnik wykonawcy. – Praca maszyn i sprzętu na pewno będzie uciążliwa, później będą jeszcze chodziły piły. Od poniedziałku wchodzą instalacje, elektrycy i firmy sanitarne. Tam też będą koparki, każdy w wykonawców ma swój sprzęt. Ten plac dopiero zacznie żyć. Dajcie nam chwilę na rozruszanie i żeby to wszystko zorganizować. Dokumentacja, papiery, tego jest naprawdę dużo – zaznacza.

Piotr Duda, pełnomocnik generalnego wykonawcy

Kiedy wykonane zostaną prace przy blokach od strony kościoła, pracownicy sukcesywnie zaczną wchodzić na płytę główną. Tam prace zaczną się od rozbiórki i wywiezienia ziemi, którą zasypano lubińską dziurę. Firma szacuje, że prace na środku Rynku zaczną się już za kilka dni.

– Mamy wszystkie szczegółowe plany, długo się przygotowywaliśmy do tego przedsięwzięcia. Ono jest trudne, raz ze względu na czas, dwa, że jest to centrum, a trzy, że centra miast zazwyczaj są zabytkowe i mają to do siebie, że chowają w swoich wnętrzach masę niespodzianek. Od starych instalacji, po stare mury. Na bieżąco pracuje tutaj firma archeologiczna, na razie jest wszystko ok i mam nadzieję, że tak będzie do końca. Nie wiemy jeszcze jak z rozbiórkami, jutro prześwietlamy teren pod kątem instalacji podziemnych, jesteśmy dobrej myśli – dodaje na koniec Duda.

Dodajmy, że – zgodnie z zapowiedziami prezydenta – nowy Rynek ma być gotowy do końca wakacji. Po rewitalizacji przez środek placu Rynku przebiegać będzie historyczny trakt. Wokół na posadzce zostaną odwzorowane kontury starych kamienic. Powstanie też fontanna, będą drzewa i kwiaty oraz ławki.


POWIĄZANE ARTYKUŁY