Dziś 75. rocznica rzezi wołyńskiej. Pod pomnikiem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej, lubinianie złożyli kwiaty i minutą ciszy uczcili pamięć wymordowanych Polaków.
W niedzielę, 11 lipca, 1943 roku dokonano jednego z największych ludobójstw na Polakach. Ukraińscy nacjonaliści zamordowali dziesiątki tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej. Hordy ukraińskich UPA i OUN, jednocześnie zaatakowały blisko setkę wsi i kościołów, gdzie skryli się nasi krajanie. Mordowano okrutnie i bez opamiętania – dzieci, całe rodziny, księży.
Dziś tym ofiarom złożono hołd. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele Serca Pana Jezusa. Później wszyscy udali się pod pomnik pamięci ofiar tej zbrodni, gdzie złożono kwiaty oraz wieńce, i minutą ciszy uczczono pamięć wymordowanych.
Na uroczystości oprócz mieszkańców Lubina nie zabrakło również kombatantów, przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego, lokalnych władz, samorządów, jednostek organizacyjnych oraz innych instytucji działających na terenie powiatu.
– To jedna z największych zbrodni dokonanych na narodzie polskim. Wspominanie takich wydarzeń jest bolesne, ale konieczne, żeby ocalić pamięć – mówi radna powiatu lubińskiego, Małgorzata Życzkowska-Czesak.
Na ceremonii obecne były wszystkie pokolenia lubinian – nastoletni harcerze oraz dojrzali kombatanci.
– Trzeba upamiętniać takie wydarzenia, pamięć o ofiarach musi zostać żywa – mówi 90-letni Zygmunt Pękała, żołnierz AK. – Warto się uczyć historii, żeby mieć pojęcie o takich rocznicach. Rzeź wołyńska jest jednym z takich wydarzeń. Dzisiaj uczciliśmy pamięć tych, którzy stali się ofiarami tej zbrodni – opowiadał po ceremonii Kacper Kapiec z lubińskiego hufca.
Po złożeniu kwiatów odśpiewano Rotę.
