Lubińscy policjanci zatrzymali jednego z młodych mężczyzn – nazwanych przez internautów lubińskim gangiem Olsena – którzy niedawno ukradli puste pudełka po grach na konsolę. 22-latek wpadł, bo tuż po „skoku życia”… dokonał kolejnej kradzieży. Jego kompan wciąż jest poszukiwany.
Ta historia odbiła się szerokim echem i to nie tylko w internecie, ale i w mediach ogólnopolskich. Dwóch młodych mężczyzn w ostatnią sobotę z jednego z lubińskich sklepów ukradło 57 pustych opakowań po grach na konsole. O ich „skoku życia” usłyszało wielu, ponieważ właściciel sklepu zaapelował do złodziei na Facebooku, by zwrócili mu – dla nich bezwartościowy – łup.
Niedługo po tej kradzieży jeden ze złodziei – 22-letni lubinianin – znowu próbował coś sobie przywłaszczyć. Tym razem zabrał z jednego ze sklepów w Lubinie wkrętarkę, ale zatrzymali go policjanci. Okazało się, że kradzież wkrętarki i pustych pudełek to niejedyne przestępstwa, jakie ma na sumieniu.
– Funkcjonariusze pracujący nad tą sprawą, dodatkowo udowodnili zatrzymanemu między innymi włamanie do sklepu optycznego i kradzież około 27 sztuk okularów różnego rodzaju, pustych pudełek po grach komputerowych oraz przyborów szkolnych – wylicza aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. – Właściciele okradzionych sklepów oszacowali straty na blisko 10 tysięcy złotych. Jak ustalili policjanci, 22-latek swoje łupy sprzedał przygodnie poznanym osobom, a część zniszczył – dodaje.
Lubinianin trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty i do wszystkiego się przyznał. Grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jego kompan od kradzieży pustych pudełek wciąż jest poszukiwany.