Uczestnicy PNL Cup: Wrócimy tu za rok!

14

Dla wielu fanów piłki nożnej w regionie futbol zamyka się na trzech klubach – KGHM Zagłębiu Lubin, Miedzi Legnica i Chrobrym Głogów. W miniony weekend jednak do naszego miasta przybyli prawdziwi pasjonaci piłki, którzy rywalizowali w turnieju „Piłkarskie Niższe Ligi”. Na murawie widać było walkę, zaangażowanie i przede wszystkim wielkie serce do gry, które każdego tygodnia towarzyszy klubom walczącym w najniższych ligach w naszym kraju.

Lubiński turniej już po raz drugi z rzędu pokazał, że potrafi łączyć zespoły z różnych klas rozgrywkowych a kluby jeszcze chętniej pojawiają się na zawodach. Jedni traktują go jako jeden z etapów przygotowań, inni jako dobrą zabawę a jeszcze inni jako szansę na wygranie wartościowych nagród. Jak podkreślał jednak Tomasz Mucha, trener Dragona Jaczów pomimo sportowej rywalizacji wszystko toczy się w ramach reguł fair play. – Drugi rok z rzędu fajnie to wygląda i jest to taki dobry przerywnik w przygotowaniach do nowego sezonu. Widać, że zespoły podchodzą poważnie do tego turnieju ale z szacunkiem do siebie. – mówił Mucha.

Wtórował mu inny z uczestników, grający prezes Wilkowianki Wilków – Wszystko jest tak jak powinno być, także organizacja jak zwykle super. Nie ma nic do zarzucenia, także rewelacja. Ważne jest, że szanujemy wszyscy swoje zdrowie, bo każdy mimo tego, że gramy w piłkę ma jeszcze jakieś tam obowiązki zawodowe. – dodawał Tomasz Maciejski.

O opinie dotyczącą samych zawodów postanowiliśmy zapytać również debiutantów w PNL Cup. Jednym z takich zespołów był LZS Nowy Kościół, którego trener podkreślał, że taka jednostka treningowa jest przydatna w kontekście walki na dużych boiskach. 

– Taki turniej na pewno bardzo pomaga w przygotowaniach do nowego sezonu. Ten turniej daje wiele emocji drużynom, które licznie stawiają się na boisku. Myślę, że takie zawody to bardzo fajna inicjatywa. – mówi Mateusz Stolarczyk, trener drużyny z powiatu złotoryjskiego. Podobnego zdania był również Kacper Jeziorny, czyli trener Majdanu Bolesławice. – Od tego turnieju zaczynamy swoje przygotowania do sezonu i cieszymy się, że możemy tutaj brać udział. – podkreślał Jeziorny.

Na turnieju w tym roku nie zabrakło również trenerów zespołów, które nie występowały w PNL Cup. Wśród nich był powracający do Przemkowa – Daniel Dudkiewicz.

– Jestem z Lubina, a sam turniej cieszy się wielką popularnością w całym regionie. Wszyscy znajomi o tym mówią, bo nawet wczoraj na treningu w Zamecie włodarze poprosili mnie, żebym tu przyszedł i może jeszcze jakieś transfery uda nam się zrobić przed ligą. – mówił szkoleniowiec Zametu Przemków. 

Wszystkie drużyny łączyło jednak jedno. Każda z nich podkreślała, że chętnie weźmie udział w kolejnej edycji, która odbędzie się w 2018 roku. Rok temu do Lubina przyjechały 23 drużyny, tym razem 32 a ile będzie za rok? Czekamy na Wasze opinie! 


POWIĄZANE ARTYKUŁY