Uczcili obydwie rocznice

555

Kombatanci, mieszkańcy, urzędnicy i delegacje szkół upamiętnili dziś 79. rocznicę drugiej masowej zsyłki Polaków na Syberię. Pamiętano również o ofiarach katastrofy smoleńskiej, do której doszło dziewięć lat temu.

Obchody rozpoczęły się złożeniem kwiatów pod tablicą smoleńską. Następnie, w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Lubinie, odprawiono nabożeństwo, podczas którego modlono się w intencji sybiraków oraz ofiar katastrofy smoleńskiej.

Po mszy udano się pod pomnik Kresowian oraz pod Dąb Papieski i Dęby Katyńskie, by złożyć kwiaty oraz zapalić znicze tym, których już nie ma. Uczniowie szkoły mundurowej składali róże na tabliczkach poległych.

Członkowie lubińskiego koła Związku Sybiraków nie kryją radości, że mimo upływu lat wciąż pamięta się o tak ważnych datach. W nich te wspomnienia, chociaż niekiedy byli małymi dziećmi, są żywe do dziś. – W moją pamięć głęboko zapadła tajga. Nasza mamusia miała 25 lat, ja pięć lat, a siostrzyczka siedem miesięcy. Zawieźli nas do tajgi. To był ogromny las. Byliśmy już bez tatusia. Tatusia rozstrzelano w Łucku, były to podobne egzekucje jak przeprowadzano w Katyniu. Byłyśmy z młodą mamusią same – wspomina Antonina Buchta ze Związku Sybiraków w Lubinie.

– Głęboki las, baraki leżące jeden na drugim, po dwa metry kwadratowe na jedną rodzinę. Zawsze z siostrą siedziałyśmy w kącie, kiedy mamusia miała robotę do wykonania – mówi pani Antonina. – Mężczyźni w tajdze zajmowali się rąbaniem drewna, a mamusia zaopatrywała łaźnię w wodę. To była woda dla mężczyzn, którzy wracali z lasu. Później mamusia pracowała w kamieniołomach – dopowiada.

– Dostrzegamy coraz większą grupę ludzi, którzy pamiętają o ważnych rocznicach, niekiedy nawet niezbyt nagłośnionych. Wystarczy rozejrzeć się wokoło – są dzieci, młodzież i seniorzy. Przynosi to efekty edukacyjne – zauważa Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego.


POWIĄZANE ARTYKUŁY