72-latek przez nikogo niezauważony wyszedł w dresie i kapciach ze szpitala. Na szczęście szybko udało się go odnaleźć.
– Wczoraj wieczorem do lubińskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 72-letniego mężczyzny. Jak przekazał operator wojewódzkiego centrum powiadamiania ratunkowego, starszy pan miał samodzielnie opuścić jedną z placówek medycznych na terenie Lubina. Stan psychiczny zaginionego oraz jego choroby powodowały, iż mógł on nie wiedzieć, co się z nim dzieje i gdzie przebywa – informuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Rozpoczęły się poszukiwania. Na szczęście już po 20 minutach jeden z patroli zauważył w okolicach ulicy Ścinawskiej starszego mężczyznę w dresie i w kapciach, przechodzącego przez jezdnię w miejscu nieoznaczonym.
– Policjanci zaopiekowali się 72-latkiem i odwieźli go do placówki medycznej, z której wyszedł – dodaje aspirant sztabowy Pociecha.