Tydzień w kinie Muza

60

Jeszcze przez kilka dni w lubińskim kinie Muza można obejrzeć filmy: „Piraci z Karaibów. Zemsta Salazara”, „Nazywam się Cukinia” oraz „Gwiazdy”. Ponadto wyświetlana jest komedia „Mamy2mamy”.

„Mamy2mamy”

Pierwsze trzy produkcje pokazywane będą do 8 czerwca. Zaś francuską komedię można oglądać nieco dłużej, bo do 15 czerwca.

Natomiast w środowym DKF-ie kinomani zobaczą dokument „Solidarność według kobiet”.

Szczegółowy repertuar kina Muza oraz cennik biletów można znaleźć na stronie www.ckmuza.eu.

O filmach:

„Piraci z Karaibów. Zemsta Salazara”

Nikczemny kapitan Salazar (Javier Bardem) wraz ze swoją załogą piratów-zjaw ucieka z Diabelskiego Trójkąta i poprzysięga zemstę na wszystkich piratach. Nieuniknionej zagładzie próbuje zapobiec Jack Sparrow (Johnny Depp). Dowódca „Czarnej Perły” wyrusza w podróż, by odnaleźć Trójząb Posejdona, mistyczny artefakt dający władzę nad morzami, i użyć go w walce przeciwko Salazarowi.

 

„Nazywam się Cukinia”

Francusko-szwajcarska animacja, która zdobyła wiele nagród na filmowych przeglądach i festiwalach oraz była nominowana do Złotego Globu i Oscara. Po niespodziewanej śmierci swojej mamy dziewięcioletni chłopiec zwany Cukinią zaprzyjaźnia się z sympatycznym policjantem Rajmundem i trafia do domu dziecka, w którym mieszkają inne dzieci w jego wieku. Początkowo Cukinia ma problemy z przystosowaniem się do nowego miejsca, nie zawsze dogaduje się ze wszystkimi. Stopniowo jednak znajduje sobie przyjaciół i kiedy zajdzie taka potrzeba, będzie mógł liczyć na ich wsparcie. Film dla dzieci w wieku od 10 lat. Film z dubbingiem.

 

„Gwiazdy”

Najnowszy film Jana Kidawy-Błońskiego („Skazany na bluesa”, „Różyczka”). Posiadający polsko-niemieckie korzenie Jan Banaś (Mateusz Kościukiewicz) dorasta na Śląsku. Od dzieciństwa jego największą pasją jest piłka, a największym rywalem… oddany kumpel Ginter (Sebastian Fabijański). Z czasem rywalizacja przyjaciół przenosi się z podwórka na stadiony śląskich klubów – Polonii Bytom i Górnika Zabrze. A to nie koniec ich zmagań. Prawdziwe emocje zaczynają się, gdy w życiu gwiazd sportu pojawi się piękna Marlena (Karolina Szymczak). Walczący o jej względy Jan i Ginter szybko odkrywają, że w grze o miłość nie obowiązują żadne przepisy. Kiedy ciężka kontuzja kończy karierę Gintera, a samego Banasia przybliża do składu „orłów Górskiego”, bohater staje przed trudnym, życiowym wyborem. Stawką jego decyzji będzie udział w olimpiadzie i piłkarskich mistrzostwach świata.

 

„Mamy2mamy”

Dla Mado (Juliette Binoche) jej 47 lat, to nowa 20-tka! Imprezuje, szaleje, bawi się. Marzy o motorze i różowym kasku, by podbić ulice Paryża i serca przystojnych mężczyzn. Jest absolutnym przeciwieństwem swojej córki – odpowiedzialnej, dojrzałej, a nawet trochę sztywnej – 30-letniej Avril (Camille Cottin). I może to wszystko nie byłoby aż takie dziwne, gdyby nie fakt, że mieszkają razem, a córka „wychowuje” matkę. Gdyby tego było mało – obie zachodzą w ciąże, jedna bardziej, druga mniej planowaną. Jak przeżyć, urodzić i nie zwariować?

 

„Solidarność według kobiet”

Ten pełnometrażowy film dokumentalny opowiada historię kilkunastu odważnych Polek, których mądrość, determinacja i zaangażowanie w opozycję lat 80. wpłynęły na zmianę realiów politycznych w Polsce. Tym, co spaja dwie płaszczyzny filmu jest postać współreżyserki i narratorki Marty Dzido. Urodzona w 1981 roku symboliczna córka „Solidarności” próbuje odzyskać dla kobiet miejsce w narracji historycznej. Miały przed sobą najlepsze lata życia. Dwudziestoparo- i trzydziestolatki, które zamiast tak zwanej małej stabilizacji i względnego spokoju wybrały bunt. Próbowano niszczyć ich małżeństwa. Straszono, że jak nie pójdą na współpracę z bezpieką, ich dzieci trafią do domu dziecka albo spotka je nieszczęśliwy wypadek. Proponowano wyjazd z kraju w zamian za zaprzestanie działalności szkodzącej systemowi. Nie przestały. Kiedy w sierpniową sobotę 1980 roku zadowoleni z podwyżki robotnicy zakończyli strajk i chcieli wyjść ze Stoczni Gdańskiej, zamknęły bramy, tym samym rozpoczynając strajk solidarnościowy. Gdyby nie inicjatywa tych kilku zdeterminowanych kobiet, być może nie byłoby w naszej historii Sierpnia 80. W stanie wojennym, kiedy mężczyzn pozamykano w więzieniach, kobiety przejęły ich role. Wydawały niezależną prasę, uruchomiły radiostację. Nie zależało im na byciu we władzach Związku, nie dbały o to, by pełnić określone funkcje. Najważniejsza była praca i jej efekt. Kiedy Radio Solidarność nadawało nielegalną audycję, mrugały światła w oknach całego miasta, na znak tego, że ludzie słuchają. Podziemny Tygodnik Mazowsze rozchodził się w nakładzie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. Niektórzy mówili o nich: Damska Grupa Operacyjna…


POWIĄZANE ARTYKUŁY