Tomasz Wasilkowski: To trudny sezon dla nas

11

Koniec rozgrywek siatkarskiej plusligi w tym roku, to dla podopiecznych Patricka Duflosa i Tomasza Wasilkowskiego mecz w Hali RCS, gdzie miedziowi zmierzyli się z ONICO Warszawą. Po spotkaniu prosiliśmy drugiego trenera o krótkie podsumowanie rundy.

W spotkaniu przeciwko ONICO Warszawie, miedziowi zagrali już z Dawidem Gunią i Robertem Tahtem w składzie. Obaj panowie borykali się z urazami, po których z perspektywy kibica nie ma śladu. Silne ataki Estończyka i zagrywki środkowego z Raciborza, napawały optymizmem i mogły cieszyć oko przybyłych na trybuny sympatyków.

– Na chwilę obecną Robert jest gotowy na osiemdziesiąt procent. Mniej więcej. Dawid to jest mi ciężko określić, bo ostatnie dwa treningi wyglądały inaczej. Natomiast tak jest w sporcie, że jeden gra lepiej to drugi zaczyna grac gorzej – komentuje Tomasz Wasilkowski, drugi trener Cuprum Lubin.

Miedziowi zakończyli rundę na ósmym miejscu. Koniec rozgrywek nie był dla zespołu łatwy dla sztabu szkoleniowego i samych zawodników.

– My musimy teraz znowu nauczyć się trenować i grać ze sobą. Powtarzać pewne schematy. Całą pierwszą rundę graliśmy w innym zestawieniu, a teraz trzeba to wszystko wypracować. To trudny sezon dla nas, bardzo trudny. To nie chodzi o wyniki, bo wynik można przegrać, ale ze względu na pracę trenerską, bo co chwile trzeba wszystko zmieniać, dostosowywać do tego, co nam przynosi rzeczywistość. Pocieszające jest to, że walczymy to raz. Mam nadzieję, że druga runda będzie dla nas lepsza. Przede wszystkim przestaniemy mieć urazy, pech, czy nie wiem jak to nazwać, a także, że będziemy mogli grać jak na początku sezonu. Wyniki to zobaczymy, przeciwnik też gra w siatkówkę – mówi asystent Patricka Duflosa.

Przez cały sezon, czy to na wyjeździe czy w domu, Cuprum Lubin dopingują wierni kibice. Zwłaszcza w momentach kryzysowych dla zespołu, byli oni w tej rundzie wielkim wsparciem dla miejscowej ekipy.

– To jest nasz duży plus. Generalnie klub, w którym panuje rodzinna atmosfera i to jest fajne, że kibice są blisko z nami. My, staramy się być blisko do nich i dla nich. W Katowicach naprawdę wykonali fantastyczną robotę. Bardzo nam pomogli. Bardzo byśmy chcieli zapewnić naszą halę, ale zdajemy sobie sprawę, że my musimy sprostać temu zadaniu, aby tak się stało. Na razie podejrzewam, że jeszcze na to nie zasłużyliśmy, ale będziemy do tego dążyć – przyznaje Tomasz Wasilkowski.

Siatkarze udali się już na zasłużony wypoczynek, aby móc świętować z rodzinami wyjątkowy czas Bożego Narodzenia. Na koniec poprosiliśmy trenera o kilka słów dla kibiców. 

– Wszystkim kibicom, nie tylko Cuprum Lubin, życzę zdrowych i pogodnych Świąt. Mam nadzieję, że każdy znajdzie troszkę czasu i dla siebie i dla bliskich, bo gdzieś mam wrażenie, że w naszym szalonym świecie tego czasu zawsze jest najmniej. Jesteśmy, ale obok siebie, a nie razem. Życzę wszystkim tego czasu spędzonego razem i do zobaczenia – puentuje szkoleniowiec.


POWIĄZANE ARTYKUŁY