Tartanowcy w trudnej konfrontacji

78

Po pierwszym przegranym meczu półfinałowym z Piekiełko Leszno 3:0 (25:22; 25:19; 25:21) w Leszczyńskiej Lidze Piłki Siatkowej o Puchar Prezydenta Miasta Leszna, Tartanowcy postawili siebie w dość trudniej sytuacji przed meczem rewanżowym. Zawodnicy „Piekiełka” zagrali z pełnym zaangażowaniem, podbijając dużo piłek w obronie, które zamieniali w kontrach na punkty.

To był zdecydowanie dzień ekipy z Leszna, natomiast lubinianie byli bezradni. Gospodarze zasłużenie cieszyli się ze zwycięstwa. Pod dwóch tygodniach przyszedł czas na rewanż.

– Jechaliśmy mocno zmobilizowani na ten mecz po dobrym występie w Mistrzostwach Polskich Firm. Chcieliśmy udowodnić sobie jak i naszym sympatykom, że pierwszy mecz to wypadek przy pracy i ten finał się nam należy. Pierwszy gwizdek, głośny doping i gramy swoją siatkówkę. Mocnymi zagrywkami odrzuciliśmy rywali od siatki, co znacznie utrudniało im grę kombinacyjną. Brylowaliśmy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Pierwszy set wygrywamy 25:16 i nadrabiamy 9 małych punktów. Drugi set to nerwowy początek i przegrywamy po błędach 3:0. Szybko jednak powróciliśmy do dobrej gry z pierwszej partii i prowadziliśmy przez większą część tego seta. Emocje zaczęły się przy stanie 20:17 dla Tartanowców, kiedy sprawnie działająca machina popełniła kilka błędów i to gospodarze wyszli na prowadzenie, zdobywając cztery punkty z rzędu. Drużyna Piekiełka uwierzyła, że są w stanie ugrać seta, dwoili się i troili w obronie – wspomina Marcin Czukiewski, Libero Tartan Volley Team Lubin.

Od tego momentu set toczył się w rytmie punkt za punkt, obrona za obronę, atak za atak. W końcówce lubinianie zachowali więcej spokoju i wygrali 31:29. Trzeci set to batalia o być, albo nie być.

– Potrzeba wygranej za trzy punkty do awansu. Przy dwóch punktach „złoty set”. Obie drużyny miały jeszcze o co grać. My nie spuszczamy z tonu i z melodią na ustach gramy koncertowo, w obronie, ataku, zagrywce. Przeciwnikowi powoli brakuje argumentów, aby czymkolwiek zaskoczyć dobrze dysponowaną tego dnia naszą ekipę. Ten set to prawdziwy pokaz siły chłopaków z miedziowego miasta. Mamy to! Wygrywamy 25:14 i meldujemy się w wielkim finale. Prawdziwą drużynę poznaje się po tym, jak potrafi otrząsnąć się po porażce – komentuje zawodnik Tartan Volley Team Lubin.

Wyniki Leszczyńskiej Ligi Siatkówki:
I mecz półfinałowy Piekiełko Leszno 3:0 Tartan Volley Team Lubin (25:22; 25:19; 25:21) II mecz półfinałowy Piekiełko Leszno 0:3 Tartan Volley Team Lubin (16:25; 29:31; 14:25)

– Tym meczem pokazaliśmy prawdziwego ducha walki na boisku. Zagraliśmy mądrze na zagrywce przez co lepiej poczytaliśmy blok. Swoje akcje kończyliśmy konsekwentnie wykorzystując również nadarzające się kontrataki. Jednym słowem zagraliśmy „swoje” co na przestrzeni dotychczasowych meczów w LLPS nie było takie oczywiste. Dobra gra pozwoliła nam odrobić dużą przewagę przeciwnika z pierwszego meczu i to my cieszymy się że zagramy w finale – puentuje inny zawodnik Tartanu, Krzysztof Golis. Pierwszy mecz finału już 7 kwietnia w Lesznie.

Mariusz Babicz / Tartan Volley Team Lubin / Fot. LLPS

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY