Ryk ponad stu maszyn, czyli Mikołaje na motocyklach

353

Warkot silników słychać było już z daleka. Przez Lubin, jak co roku w okolicach mikołajek, przejechali dziś Moto-Mikołaje. – Naliczyliśmy 105 maszyn, ale były z nami także samochody terenowe i maluch – uśmiecha się Krzysztof Lubczyk, organizator tegorocznego przejazdu.

Na rynku, gdzie zakończyli swój rajd Mikołaje, na chwilę zrobiło się czerwono. Każdy motocyklista zadbał bowiem o odpowiedni strój: czerwona czapka i kubrak, a do tego biała broda to była podstawa. Niektórzy dodatkowo nieco przemienili na ten jeden dzień też swoje maszyny. Pojawiły się więc choinki, renifery, prezenty, a nawet świąteczne światełka.

Wiesław Dąbrowski z Chróstnika swoją maszynę przygotowywał przez trzy dni. – Oczywiście tylko po pracy – śmieje się, pokazując nam swój motocykl, który na przedzie ma szron, Mikołaja i renifera, zaś z tyłu misia i sporo prezentów. – Liczyłem, że będzie trochę lepsza pogoda, ale i tak jest nieźle. Warto dla dzieci i wnuków, dla ich radości – dodaje, sadzając kolejne dziecko na siodełku swojego dwukołowca i pozując z nim do zdjęcia.

Wiesław Dąbrowski z Chróstnika

Pan Wiesław w przejeździe Moto-Mikołajów brał udział pierwszy raz, ale jak mówi, nie ostatni. – Jeżdżę motocyklem po całej Europie na zloty. Byłem między innymi w Albanii i Rumunii. A o Moto-Mikołajach dowiedziałem się z internetu i postanowiłem się przyłączyć – przyznaje.

Jednak wśród motocyklistów wielu było również takich, którzy w Moto-Mikołaja zmieniają się od kilku lat.

– Ze względu na pogodę zdecydowaliśmy się dzisiaj na malucha – mówi Rafał Supierz z Lubina, który wraz z Sarą przyjechał żółtym małym fiatem z wielką czerwoną kokardą. – Już czwarty raz biorę udział w tym wydarzeniu, do tej pory zawsze jechałem na motocyklu. Z roku na rok jest nas coraz więcej – przyznaje.

Rafał Supierz z Lubina w raz z Sarą przyjechali żółtym małym fiatem z wielką czerwoną kokardą

Dla motocyklistów z Lubina i okolic to ostatni wyjazd w sezonie, gdy mogą się wszyscy spotkać. To wyjątkowa akcja, bo przynosi trochę radości, a przy okazji można komuś pomóc. W tym roku Moto-Mikołaje zorganizowali zbiórkę dla podopiecznych Ośrodka Alzheimerowskiego w Ścinawie.

– Przedłużyliśmy naszą zbiórkę do 15 grudnia. Każdy, kto chciałby jeszcze coś ofiarować, może przynieść świąteczne podarunki do sklepu Motoklan przy ulicy Ścinawskiej 7 w Lubinie – dodaje Krzysztof Lubczyk.

Rzeczy, które są potrzebne to: koszulki, spodnie dresowe, bielizna – majtki, skarpetki, bluzy, długopisy, ołówki, bloki, klej magik, kolorowy papier, wycinanki samoprzylepne, bibuły, brokaty, cekiny, ozdoby choinkowe, w tym lampki, układanki do ćwiczenia pamięci np. puzzle 60, książka „Trening umysłu”, środki czystości, jak żele pod prysznic, szampony, gąbki, chusteczki nawilżające, antyperspiranty oraz odświeżacze powietrza.


POWIĄZANE ARTYKUŁY