Jednego dnia swoje spotkania rozegrały dwa zespoły UKPS Lubin. W Lubinie prowadzone przez Przemysława Cedro zawodniczki, podejmowały ekipy z Radkowa i Lubania, natomiast pod okiem Alicji Hyrczak, zespół UKPS II Lubin walczył o punkty w Trzebnicy-Zdrój.
Wyjazdowy turniej dla zawodniczek UKPS Lubin, był pełen emocji. – W drużynie znajdują się pięcio i szóstoklasistki. Dziewczyny najpierw po świetnej grze prowadzonej przez trenerkę Alicję Hyrczak minimalnie uległy Trzebnicy w tie-breaku, by następnie wygrać dwa do zera z Miekinią. Trzeba podkreślić że był to ich debiut w lidze, a są o dwa i trzy roczniki młodsze. Ten zespół stworzy również w tym roku dwie drużyny w kategorii czwórek dziewcząt w rozgrywkach KINDER + SPORT gra w lidze na pewno zaowocuje w Kinderach – podkreśla Przemysław Cedro, trener UKPS Lubin.
Drugi zespół lubińskich siatkarek ma za sobą rywalizację w Trzebnicy, a UKPS I Lubin rozegrał swój pierwszy turniej na własnym terenie. Nasze zawodniczki mogą uznać swój występ do udanych. Pewna gra i konsekwencja w wykonaniu założeń taktycznych dały im wygraną 2:0 nad UKS Wieżą Radków.
– Przede wszystkim wszystko rozegrało się w głowach. Tak to wygląda w siatkówce dziewcząt. Można robić zmiany, rotować kadrę, ale nic to nie da, jeśli w głowach same zawodniczki sobie z tym nie poradzą – mówi Natalia Rosiak, trener Wieży Radków.
Drugi mecz na parkiecie Zespołu Szkół Sportowych to konfrontacja z UKS Lubań. – Pełna koncentracja i chęć rewanżu za pozbawienie nas wejścia do finału ligi z poprzedniego sezonu. Świetnie się przygotowaliśmy do tego spotkania podglądając ich poprzedni mecz z Radkowem. Zaczęliśmy seta stratą czterech punktów, ale dziewczyny po chwili wzięły się w garść i nie dały dojść do słowa przeciwniczkom grając koncertowo do końca partii. Drugi set to nasza dominacja na początku partii i prowadzenie osiem do jednego. Kolejną akcję po dobrej walce wygrał Lubań i na zagrywkę weszła ich liderka, która zagrywała dwanaście razy z rzędu, a my nie mogliśmy skończyć swoje akcji. Z prowadzenia powstała strata osiem do dwunastu, której w końcówce seta nie odrobiliśmy i zwieszając głowy zapomnieliśmy o wszystkich założeniach grając chaotycznie i przegrywając. W tie-breaku nie mieliśmy nic do powiedzenia, bo myślami chcieliśmy uciec z boiska. Przegraliśmy z jedną zawodniczką wygrany mecz – puentuje Przemysław Cedro, trener lubinianek. – Gratulacje dla obu zespołów i wielkie podziękowania dla kibiców za wsparcie – dodaje szkoleniowiec.
Fot. Mariusz Babicz