Romać: W Amico rozpoczął się sport

40

Uczestnik Turnieju Ligi Europy, dwukrotny mistrz Polski z Czarnymi Radom i do niedawna zawodnik Cuprum Lubin. Siatkarz Szymon Romać ma ciekawą historię swojej kariery. W swoim sportowym życiu miał również epizod w SCS Amico Lubin, które świętuje w tym roku 25-lecie istnienia. Zapytaliśmy atakującego Trefla Gdańsk, jak wspomina ten czas.

img_6127

Sport zawsze był ważny w życiu Szymona Romacia. W świat siatkówki wprowadził go tato, a pierwsze konfrontacje międzyklubowe przeżywał właśnie w SCS Amico Lubin. – Stawiałem tam swoje pierwsze sportowe kroki. Były to jeszcze czasy wczesnoszkolne, wiec nie do końca wiedziałem czy sport będzie moją życiowa drogą, natomiast wydaje mi się, że idea była zupełnie inna – wspomina Szymon Romać.

Wychowanie młodzieży zgodnie z naukami ks. Jana Bosko i poprzez sport. To idea Amico, która towarzyszy wszystkim młodym ludziom związanym z salezjańskim klubem. Wszystkie wydarzenia sportowe zawsze odgrywały ważną rolę w życiu młodego Szymona. – Wiadomo, że sportowe obozy i udział w turniejach dawał sporo emocji i adrenaliny, nigdy nie brakowało mi zacięcia do pracy, a udział w zawodach był dodatkowym bodźcem, natomiast największym zamysłem było chyba pokazanie takim młodym ludziom, jakimi wtedy byliśmy, odpowiedniej drogi. Uświadomienie jakimi wartościami powinniśmy się kierować w życiu – mówi siatkarz reprezentujący obecnie Trefl Gdańsk.

Lubinianin podkreśla, że czas spędzony w Amico, to wyjątkowe chwile, które zapamięta na zawsze. Odpowiednie wartości i boiskowe zachowania przekazane młodym sportowcom przez salezjański klub, były dobrą podwaliną, które przydały się w dorosłym życiu. – Dodatkiem do tego wszystkiego była niezła zabawa i spora dawka emocji. Dziś okazuje się, że w sporcie pozostałem. Jest on moją drogą, którą chce podążać. Mam szczęśliwą rodzinę, co jest dla mnie najważniejsze, wiec wydaje mi się, że nauka nie poszła w las i pomogła podjąć odpowiednie w życiu decyzje – puentuje Szymon Romać.


POWIĄZANE ARTYKUŁY