Rodzinne zawody Akademii Natalii Czerwonki

913

Setka dzieci w różnym wieku, sportowa rywalizacja i moc atrakcji. Tak upłynął dzień podczas Mistrzostw Lubina we Wrotkarstwie Akademii Sportowego Rozwoju Natalii Czerwonki, które zorganizowane były, aby pomóc w walce z chorobą Milenie.

Mistrzostwa Lubina we wrotkarstwie i piknik charytatywny dla chorej na białaczkę Milenki. Akademia Sportowego Rozwoju Natalii Czerwonki zorganizowała wspaniałą inicjatywę, podczas której wszyscy mocno się integrowali. Jednym słowem panowała rodzinna atmosfera.

– Na pewno sport polega na wzajemnej pomocy i uczy mobilizacji. Jestem szczęśliwa i dumna, że Natalce udało się stworzyć taką piękną Akademię. Ma niesamowite dzieci i wspaniałych rodziców, bo należy podkreślić, że my wszyscy razem wspólnie zorganizowaliśmy zawody. Natalia wróciła późno ze zgrupowania i ta część sportowa to jej organizacja, natomiast ten rodzinny piknik to zasługa rodziców z Akademii. Wszyscy się skrzyknęli i sami zorganizowali wyjątkową imprezę. Zrobimy wszystko, aby robić takie imprezy, dzięki którym możemy jeszcze bardziej pomóc chorym osobom – podkreśla Barbara Czerwonka, mama Natalii Czerwonki.

Strudzeni zawodami uczestnicy mogli w przerwie uzupełnić energię w punkcie cateringowym, a także schłodzić się przy kurtynie wodnej przygotowanej przez straż pożarną, a po zakończeniu konkurencji pobawić się z rówieśnikami na dmuchańcach. Dodatkową atrakcją był pokaz pierwszej pomocy, który okazał się dobrym szkoleniem dla młodych sportowców.

– Oprócz zawodów sportowych mamy dmuchańce, zdrową żywność, a także wiele nagród od olimpijczyków jak Karol Bielecki, Kamil Stoch czy Piotr Żyła. Mamy także punkt pierwszej pomocy. Tutaj moja druga rola wraz z kolegami z Maltańskiego Legionu uczymy dzieci przydatnych życiowych rzeczy. Pierwsza pomoc ważna jest w sporcie i w życiu codziennym – podkreśla Rafał Czerwonka, współorganizator zawodów.

Na torze do jazdy szybkiej na rolkach Regionalnego Centrum Sportowego, rywalizowały dzieci między innymi z Akademii Natalii Czerwonki, MKS Cuprum Lubin, UKS Znicza Kłodzko czy Tomaszowa Mazowieckiego. Choć każdy walczył o jak najlepszy wynik to zawody traktował towarzysko.

– Zawody są dla mnie okazją do spotkania się ze znajomymi. Taka nieco zabawa, a co ważne charytatywna – mówi lubinianka Lena Bucan, która od trzech lat jest zawodniczką MKS Cuprum Lubin.

Dla zwycięzców czekały piękne medale. Jak podkreśla mama Natalii Czerwonki, Akademia to bardzo rodzinne miejsce, gdzie najważniejsza jest zdrowa rywalizacja sportowa, wzajemna pomoc i integracja zarówno dzieci jak i rodziców, a ta sfera życia klubu wygląda znakomicie.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY