Radny z powiatowego klubu PiS zostanie posłem PO?

149

Tadeusz Maćkała, który ma zostać radnym powiatu lubińskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości, może zamiast tego objąć mandat posła klubu Platformy Obywatelskiej. Co ciekawe, to efekt wyników wyborów do… Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Byłaby to kolejna już zmiana politycznych barw w wykonaniu tego polityka.

O tym, że trzy lata po wyborach do Sejmu Maćkała ma szansę na poselski mandat, jako pierwsze poinformowało Radio Wrocław. Jest to możliwe, ponieważ swoje miejsce w Sejmie zwolni Stanisław Huskowski, który dostał się do parlamentu jako członek PO. Teraz Huskowski wygrał wybory do dolnośląskiego Sejmiku i potwierdził, że zamierza pracować jako radny wojewódzki.

Po nim w 2015 r. następna w kolejce do Sejmu była Iwona Krawczyk, obecna wicemarszałek Dolnego Śląska. W rozmowie z Radiem Wrocław ona również zapowiedziała, że z pracy we władzach województwa rezygnować nie zamierza. Trzecie miejsce w wyborczym wyścigu zajął wówczas Tadeusz Maćkała i to jemu przypada teraz wolne miejsce po Huskowskim.

Tadeusz Maćkała nie chce dzisiaj rozmawiać o swoich ewentualnych przenosinach na Wiejską: – To, że padły pewne zapowiedzi, nie oznacza, że coś rzeczywiście będzie miało miejsce. Czytałem wypowiedź pani Iwony Krawczyk, ale dopóki nic się – kolokwialnie mówiąc – nie zadzieje, to wszelkie rozważania na ten temat są bezzasadne – twierdzi.

Jeśli polityk zdecyduje się jednak pozostawić powiat na rzecz parlamentu, nie będzie musiał wstępować do Platformy Obywatelskiej. Pojawia się zatem pytanie, czy w Sejmie głosowałby ramię w ramię z politykami PO, czy jednak PiS.

Maćkałę lubinianie kojarzą przede wszystkim jako wiceprezydenta, a następnie prezydenta miasta – piastował te urzędy w latach 1990-98. Później z powodzeniem startował w wyborach parlamentarnych: w 1997 r. z listy Akcji Wyborczej Solidarność, jako członek Partii Chrześcijańskich Demokratów.

Cztery lata później ponownie został posłem, ale już z listy Platformy Obywatelskiej. Z Sejmu przeniósł się do Senatu – zasiadł w nim w 2005 r., również jako przedstawiciel PO. Rok później kandydował na urząd prezydenta Lubina z ramienia komitetu Teraz Lubin. Ponieważ zrobił to bez zgody zarządu PO, w dodatku rywalizując z innym kandydatem tej partii, Piotrem Borysem, został z jej struktur usunięty. W 2007 r. nie wziął udziału w przedterminowych wyborach do parlamentu.

Po kilkuletniej przerwie wrócił do polityki, ale na szczeblu lokalnym – w 2010 r. został radnym powiatu lubińskiego jako członek Teraz Lubin. Rok później – nieskutecznie – próbował swoich sił w walce o fotel senatora – jako kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego. W latach 2014-15 ponownie związał się z PO, startując pod jej szyldem najpierw w wyborach do dolnośląskiego sejmiku, jednocześnie ubiegając się o urząd wójta gminy Lubin, a potem próbując wrócić do Sejmu.

W tegorocznych wyborach samorządowych udało mu się zdobyć poparcie wystarczające do uzyskania mandatu radnego powiatu lubińskiego, tym razem z listy Prawa i Sprawiedliwości.

źródło: Regionfan.pl


POWIĄZANE ARTYKUŁY