Psy i koty do adopcji

4530

Jedne młodziutkie, inne leciwe, ale wszystkie marzą o przytulnym kącie. Wystarczy im kochający dom i czułe podrapanie za uchem. Prezentujemy czworonogi do przygarnięcia. Sprawa jest pilna, bo jeśli zwierzęta nie znajdą domów, zostaną oddane do schroniska.

Zacznijmy od małych szczeniaczków, do pilnej adopcji. Urocze pieski mają dwa miesiące (zdjęcia 1-3).

Otis to młodziutki samiec. Bardzo żywiołowy, ale łagodny. Najbardziej polecany dom z ogrodem (zdjęcia 4).

Hiena to kolejny młody, żywiołowy pies do adopcji. Hiena jest mieszanką boksera (zdjęcia 5).

Następny zwierzak do przygarnięcia to malutki pies z Rzeszotar. W tej chwili kuruje się po wypadku (zdjęcie 6).

Teraz czas na starszego pieska. Senior nie jest najlepszym stanie, ale posiada duże pokłady miłości. Może ktoś go szuka? (zdjęcie 7).

Następnie prezentujemy małe, niespełna czteromiesięczne szczeniaki (zdjęcie 8). Na pewno sprawią wiele radości swoim nowym właścicielom i pokochają ich z całego serca.

Nowych domów szukają również: młoda suczka (zdjęcie 9). Starsza suczka (zdjęcie 10), która znaleziona został na rynku i wygląda na to, że miała wypadek.

Następny w kolejce jest niewielki, lecz już dorosły Citek (zdjęcie 11), który jest małym psiakiem – zdrowym i gotowym do adopcji.

Opiekuna wygląda też młoda suczka podobna do amstafa, ale bardzo łagodna (zdjęcie 12). Przy jej adopcji, wymagana jest deklaracja sterylizacji.

Innym młodzieńcem, który aż się prosi o przygarnięcie, jest rozbrykany, postrzelony samiec, kochający wszystkich (zdjęcie 13).

Ostatni jest bardzo łagodny pies, który nie lubi konkurencji innych psów, jak mówią opiekunowie: „to prawdziwy Kłapouchy z Kubusia Puchatka” (zdjęcie 14). Pies wprawdzie nie przepada za innymi samcami, jednak w pełni toleruje suczki i kocha dzieci.

Bez domów pozostaje również kilkanaście malutkich kotów, są wśród nich zarówno dziewczynki, jak i chłopcy oraz dorosłe koty (zdjęcia od 15 do 30).

Jeśli ktoś chciałby przygarnąć któregoś ze zwierzaków lub odebrać swojego pupila, powinien zadzwonić pod numer 695 031 515.

Uwaga – weterynarz nie odpowiada na SMS-y. Psy nie zostaną oddane do budy i na łańcuch!

Jeżeli nie znajdą się osoby, które zechcą przygarnąć zwierzaki, niestety trafią one do schroniska.


POWIĄZANE ARTYKUŁY