Przez silny wiatr strażacy mają mnóstwo pracy

21

Z powodu bardzo silnie wiejącego wiatru, lubińscy strażacy mają sporo pracy. Do tej pory interweniowali już prawie 30 razy.

Interwencja straży pożarnej na skrzyżowaniu ul. Asnyka i Kamiennej. Usuwanie powalonego drzewa/Fot. Czytelnik

Większość wyjazdów dotyczy powalonych drzew i zerwanych linii energetycznych. Tutejsza straż pożarna została również wezwana do dwóch zerwanych dachów w powiecie lubińskim.

– Zgłoszenia zaczęły wpływać od rana. Większość dotyczy przewróconych na drogi i chodniki drzew – informuje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie.

A to jeszcze nie koniec, bo według Biura Prognoz Meteorologicznych, które dla naszego regionu wydało ostrzeżenie drugiego stopnia, najsilniej ma wiać do godziny 13. Wiatr może osiągać prędkość do 60 km/h, w porywach do 110 km/h.

W sąsiedniej Legnicy odnotowano wiatr wiejący z prędkością 97 km/h, zaś we Wrocławiu – 117 km/h.

Jak informuje wojewoda dolnośląski na swoim Twitterze, w całym województwie straż interweniowała już w sumie tysiąc razy, a 76 tysięcy odbiorców jest pozbawionych prądu.

Orkan Grzegorz sieje zniszczenie w całej Polsce. Jak podaje MSWiA do godz. 8 Państwowa Straż Pożarna przyjęła 1200 zgłoszeń związanych z silnym wiatrem. Obecnie liczba ta znacznie wzrosła.

Wiatr spowodował też śmierć dwóch osób. Jedna – w województwie opolskim – zginęła przygnieciona konarem drzewa, druga – w województwie zachodniopomorskim – jadąc samochodem uderzyła w drzewo powalone przez wiatr na drogę.

Z powodu wiatru w Gdańsku zamknięto miejskie cmentarze, natomiast w Lubinie z tego samego powodu nieczynny dziś jest park Wrocławski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY