Poznaliśmy nowego kandydata na wójta gminy wiejskiej Lubin

303

Marcin Białkowski oficjalnie ogłosił swój start w wyborach wójta gminy Lubin. Jak podkreśla przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców, chce działać na korzyść mieszkańców. Dziś zadeklarował, że jeśli wygra wybory, jego pierwszą decyzją będzie likwidacja nielegalnego składowiska odpadów w Kłopotowie.

Marcin Białkowski

– Od wielu lat jestem samorządowcem, obecnie wiceprzewodniczącym rady miejskiej w Lubinie i wiem, że tylko współpraca samorządowców może dać wymierne efekty – mówi Białkowski. – Tak, byłem kiedyś w partii i wiem jak to jest. Wiem, że partie podnoszą podatki. Drudzy mówią, że je zniosą. Później, jak dojdą do władzy, mówią, że się nie da, mówią: jutro, jutro, jutro – dodaje odnosząc się do podatku miedziowego wprowadzonego w 2012 roku przez rząd PO-PSL, który obiecało znieść Prawo i Sprawiedliwość, jednak po dojściu do władzy tej obietnicy nie spełniło.

– Władza sterowana jest centralnie z Warszawy, dlatego warto poprzeć wybór Bezpartyjnych Samorządowców, takich którym się udało. Udało się w Lubinie, Ścinawie i może udałoby się też w gminie Lubin, ale z niewiadomych przyczyn nasz kolega Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin, zrezygnował ze współpracy z nami i poszedł na współpracę z partią. Nie wiem czemu to miało służyć, jakim korzyściom, na pewno nie mieszkańcom gminy Lubin – dodaje kandydat na wójta gminy Lubin.

Na dzisiejszej konferencji przedstawił także krótko najważniejsze punkty swojego programu, zapewniając, że jeśli zostanie wójtem jego pierwszą decyzją będzie likwidacja nielegalnego składowiska w Kłopotowie (o tym składowisku pisaliśmy TUTAJ).

Białkowski chce też postawić na pozyskiwanie środków zewnętrznych, w tym z Unii Europejskiej, na budowę dróg, kanalizacji, ścieżek rowerowych, sieci gazowej, tam gdzie jej nie ma.

– Jako przykład podam biedniejszą Ścinawę, której udało się przez cztery ostatnie lata pozyskać prawie 100 mln zł. Nasza gmina nie pozyskała prawie nic, może niewiele – dodaje Białkowski.

Kolejne punkty programu to: stworzenie budżetu obywatelskiego dla gminy Lubin, by o tym co się dzieje decydowały sołectwa, rozwój przedsiębiorczości, dotacje dla żłobków i przedszkoli – tak jak w mieście, współpraca z Uniwersytetem Senioralnym, by seniorzy z gminy mogli korzystać z tego samego, co seniorzy z miasta, czyli między innymi bezpłatnych zajęć czy kina.

– Chcemy, żeby nie było więcej podziałów między gminą Lubin a miastem Lubin, żeby młodzież mogła chodzić do takiej szkoły, jakiej chce, żeby seniorzy korzystali z tych samych rzeczy co ich rówieśnicy w mieście – stwierdza Marcin Białkowski, podkreślając jednocześnie, że chodzi o współpracę, a nie połączenie gminy z miastem. – Mieszkam na tym terenie, znam tych ludzi, widzę w nich bardzo duży potencjał, wiem jak dużo robią dla gminy, chcę działać razem z nimi – mówi kandydat na wójta gminy Lubin.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Białkowskiego wspierali między innymi mieszkańcy gminy, którzy wraz z Bezpartyjnymi Samorządowcami będą się ubiegać o miejsca w radzie gminy Lubin. Ich nazwiska zostaną zaprezentowane na kolejnych spotkaniach.


POWIĄZANE ARTYKUŁY