Powiat dostał 8 milionów na budowę dwóch domów dziecka

74

– Świetny pomysł – tak projekt powiatu lubińskiego stworzenia trzech energooszczędnych domów dziecka podsumowuje marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski. Tutejszy samorząd właśnie otrzymał 8 mln zł dofinansowania na tę inwestycję. To już druga dotacja na ten cel. W maju do samorządu trafiło 3,5 mln zł.

W maju tego roku pisaliśmy pierwszy raz o tym pomyśle. Wtedy powiat lubiński dostał dotację na budowę pierwszego, modelowego domu dziecka przy ulicy Wierzbowej.

– Dziś podpisujemy umowy na budowę kolejnych dwóch rodzinnych domów dziecka w Lubinie: przy ulicy Budziszyńskiej i Bilińskiego – mówi starosta lubiński Adam Myrda.

Już od jakiegoś czasu dzieci nie mieszkają w tradycyjnym domu dziecka, a w trzech domkach jednorodzinnych wynajmowanych od osób prywatnych, znajdujących się w różnych punktach Lubina. Kilka lat temu powiat lubiński podjął bowiem decyzję o likwidacji domu dziecka w Ścinawie i przeniesieniu podopiecznych.

– Chcemy doprowadzić do tego, że te dzieci będą miały zbliżone możliwości wychowywania się jak w rodzinach naturalnych – dodaje starosta Adam Myrda.

Od lewej: marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski i starosta powiatu lubińskiego Adam Myrda

– To bardzo fajna inicjatywa i rzeczywiście dobry projekt. Te dzieci, które są pokrzywdzone przez los, będą miały możliwość przebywania w warunkach maksymalnie zbliżonych do warunków rodzinnych – mówi marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski. – Ten projekt zakłada, że domy dziecka są rozproszone. To świetny pomysł, bo w dużych skupiskach dzieci stają się bardziej anonimowe, a chodzi o to, żeby każdy poczuł swoją wartość. Dzięki temu nie są stygmatyzowane, nie chodzą do jednej placówki – dodaje.

Wszystkie trzy domy będą budowane według jednego projektu, dostosowanego do miejsca. Znajdzie się w nich winda, więc budynki będą dostosowane do niepełnosprawnych, oczywiście kuchnia i pokoje dla dzieci, a także łazienki i toalety. Będzie też duży living room do wspólnych spotkań, a przed domem plac rekreacyjny. W każdym z domów będzie mogło zamieszkać 14 osób.

Dwa budynki, na których dofinansowanie podpisano dziś umowy, będą kosztować w sumie prawie 9 mln zł. Większość tej sumy, około 8 mln zł stanowi unijne dofinansowanie, reszta to wkład własny powiatu lubińskiego. Przetargi na budowę mają zostać ogłoszone na początku przyszłego roku.

Podpisanie umowy

– Mamy nadzieję, że na koniec przyszłego roku skończymy pierwszy (przy ulicy Wierzbowej – przyp. red.), a za półtora roku kolejne dwa. Chcielibyśmy, żeby w 2019 roku wszystkie dzieci zamieszkały w tych placówkach – mówi wicestarosta Damian Stawikowski.

Przetarg na budowę pierwszego z domów ogłoszony zostanie już po raz trzeci. Dwa pierwsze unieważniono, ponieważ, jak wyjaśnia starosta lubiński, kwota zaoferowana przez potencjalnego wykonawcę była dużo wyższa od tej zaplanowanej na inwestycję (powiat ma na tę budowę 4,13 mln zł, w tym 3,5 mln zł to dofinansowanie unijne).

– To ogólnopolski problem z wykonawcami, dyktują ceny – przyznaje wicestarosta Stawikowski.

W tej chwili w powiatowych domach dziecka mieszka w sumie 36 dzieciaków. Władze powiatu lubińskiego przyznają, że decyzja o przeniesieniu podopiecznych ze Ścinawy do mniejszych domów w Lubinie sprawdziła się znakomicie.

– Absolutnie nie żałujemy tej decyzji. Dzieci uczęszczają do różnych szkół, nie ma tam tabliczki dom dziecka. W budynku po domu dziecka w Ścinawie mieszczą się dziś warsztaty terapii zajęciowej. Wszyscy więc na tym skorzystali, ale przede wszystkim dzieci, które czują się bardziej odpowiedzialne, mają też swoje obowiązki i czują się jak u siebie w domu – dodaje wicestarosta Damian Stawikowski. – Chcemy iść dalej w tym kierunku. W przyszłym roku będziemy robić dużą kampanię reklamową, aby znaleźć osoby, które chciałyby prowadzić rodzinne domy dziecka. To pośrednia forma, ale docelowo chcemy, by w ten sposób odbywała się piecza zastępcza – mówi.


POWIĄZANE ARTYKUŁY