Potrzeba jeszcze 150 tysięcy złotych. Zostały cztery dni

85

Do końca cztery dni, a potrzeba jeszcze ponad 150 tysięcy złotych. Te pieniądze mogą uratować życie Konradowi. Młody fan Zagłębia Lubin zmaga się z guzem mózgu, z przerzutami do kręgosłupa. Trwa wyścig z czasem, zbiórka kończy się 17 sierpnia.

– Do końca zbiórki zostały cztery dni, a przed nami jeszcze połowa kwoty – mówi Beata Pokora, mama Konrada. – Jest bardzo źle. Konrad przez upały już naprawdę nie ma siły, w dodatku rak jest ogromny – dodaje cicho lubinianka.

Konrad Pokora ma 21 lat i walczy z nawrotem choroby nowotworowej. W wieku czterech lat usuniętego mu dużego guza z głowy i zaordynowano pełne leczenie – operacja, chemioterapia, radioterapia. – Przez kilkanaście lat mieliśmy spokój.

Teraz choroba powróciła i zaatakowała z ogromną siłą. Oprócz guzów w głowie, Konrad ma przerzuty do rdzenia kręgowego. Lekarze rozłożyli ręce – nie ma już szansy na operację, bo guzy są rozsiane po mózgu i kręgosłupie.

Jedyną szansą dla 21-latka jest eksperymentalne leczenie. – Nie mamy już innego wyjścia. To leczenie, z bardzo dobrymi rezultatami, przeprowadzane jest w Wiedniu. Potrzebujemy w sumie 260 tysięcy złotych, na tę chwilę mamy połowę kwoty. Bardzo prosimy o pomoc – apeluje lubinianka. – Jeśli się uda, Konrad będzie pierwszym dzieckiem w Polsce, leczonym tym protokołem – dopowiada.

Konrad jest fanem piłki nożnej i wiernie kibicuje Zagłębiu Lubin. Sportowcy regularnie odwiedzają młodzieńca, szczególnie często robi to Arek Woźniak. – Przed podjęciem nowego leczenia, Arek przyszedł i dodawał Konradowi otuchy – opowiada pani Beata.

Historię Konrada Pokora, szczerzej opisaliśmy w zeszłym tygodniu.

Jeśli ktoś chce wspomóc chłopaka – pieniądze może wpłacać TUTAJ.

Fot. archiwum prywatne


POWIĄZANE ARTYKUŁY