Pomógł, a potem pobił i okradł

63

Wydawało się, że 35-latek chce pomóc choremu mężczyźnie. Jednak to były tylko pozory. W drodze do lekarza pobił go i okradł.

45-letni lubinianin źle się czuł i nie mógł dotrzeć o własnych siłach do przychodni, dlatego poprosił przechodnia o pomoc. Młody mężczyzna, tak jak poprosił chory, wezwał taksówkę, a nawet wsiadł razem z nim do auta, by później pomóc dojść do lekarza.

Jednak gdy mężczyźni wysiedli z auta, „uprzejmy” przechodzień uderzył i przewrócił 45-latka, a potem ukradł mu portfel wraz z dokumentami i uciekł.

Napastnikiem okazał się 35-letni polkowiczanin. Został już zatrzymany przez policję.

– Trafił do policyjnego aresztu. Przyznał się do winy. Tłumaczył się tym, że w momencie rozboju był pijany – mówi starszy aspirant Sylwia Serafin.


POWIĄZANE ARTYKUŁY