Pokazują jak było naprawdę. Żywa lekcja historii

65

– Warto dzieciom przekazywać jak było naprawdę. To nie było ani kulturalne, ani święto demokracji. To był po prostu barbarzyński zamach stanu na społeczeństwo, którym zarządzała partia komunistyczna – mówi o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce dyrektor Ośrodka Kultury Wzgórze Zamkowe Marek Zawadka. Dziś o tamtych wydarzeniach podczas specjalnej konferencji rozmawiali w Lubinie nauczyciele historii, uczniowie oraz przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej.

konferencja-10

– To już jest piąta konferencja historyczna w naszej szkole – wylicza Danuta Walasek, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Lubinie. – Decydujemy się na organizowanie wspólnie ze Wzgórzem Zamkowym tego rodzaju konferencji, bo one popularyzują wiedzę o najnowszej historii, ale też tej odległej. Pozwala nam to wymienić doświadczenia, poglądy, utrwalić wiedzę, która jest nabywana w czasie lekcji historii. Uważamy, że tego typu konferencje są bardzo pożyteczne pod względem edukacyjnym – dodaje.

Każde takie historyczne spotkanie w Zespole Szkół nr 3 poświęcone jest innemu tematowi. Tym razem z racji zbliżającego się 13 grudnia, mowa była o 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

– Widać z ostatnich doniesień medialnych, że to rocznica, która kompletnie zaczyna być przewartościowywana – dodaje dyrektor Zawadka. – Z tą szkołą współpracujemy od kilku lat. Co roku jest konferencja pod zadanym tematem i my się do tego dostosowujemy. Myślę, że jest to bardzo dobra inicjatywa, poza tym jest naprawdę dużo nauczycieli i jak widać sporo dzieciaków też chce słuchać o historii. To co jest w książce, co może powiedzieć nauczyciel, to jedno. A gdy mamy do czynienia z konferencją, z żywym przekazem, to myślę, że jest to wartość dodana do tego, co jest w podręcznikach – stwierdza.

konferencja-8

Podczas dzisiejszego spotkania Maciej Mazur z Ośrodka Kultury Wzgórze Zamkowe opowiadał o tym, jak stan wojenny wyglądał w Zagłębiu Miedziowym. Młodym o PRL-u w krzywym zwierciadle przypominały fragmenty filmów Barei. Dowiedzieli się też sporo o Instytucie Pamięci Narodowej od jego pracownika dr. hab. Roberta Klementowskiego.

– Instytut Pamięci Narodowej zajmuje się badaniem historii powojennej i okresu wojny oraz pamięcią. Można powiedzieć, że poruszamy się w płaszczyznach historii pamięci, co nie jest tożsame, jak niektórym się wydaje. Nasze badania dotyczą przede wszystkim aparatu bezpieczeństwa, represji szeroko rozumianego oraz, po drugiej stronie, losów i działalności ludzi, którzy przeciwko komunie występowali. Można powiedzieć, że zajmujemy się prawie wszystkim, bo za czasów komuny prawie wszystko było polityką i za wszystko można było być skazanym, rzekomo z powodów politycznych – mówi dr hab. Robert Klementowski.

Uczniowie, którzy uczestniczyli w spotkaniu, zgodnie stwierdzili, że na takich zajęciach dowiadują się dużo więcej niż podczas szkolnych lekcji.

– Należy pogratulować pomysłu pokazywania młodym ludziom tego, co się działo 20, 30 lat temu, w sposób multimedialny, bo dzisiaj do młodych ludzi przemawia obraz – stwierdza dyrektor Zespołu Szkół nr 1 z Lubina Dariusz Tomaszewski. – Miałem w swojej szkole w zeszłym roku wystawę dotyczącą rotmistrza Pileckiego i młodzi ludzie, co prawda starsi nieco od tych co tutaj dzisiaj siedzą, też otwierali oczy ze zdumienia, bo pierwszy raz dowiedzieli się, kto to był Pilecki, na lekcjach nie ma na to czasu – przyznaje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY