Podały się za pracownice ZUS i okradły 84-latka

27

Starszy lubinianin stracił oszczędności, bo pozwolił wejść do mieszkania oszustkom podającym się za pracownice ZUS. Lubińscy policjanci apelują do mieszkańców, by pod żadnym pozorem nie wpuszczali do swoich domów obcych.

Do drzwi 84-letniego mieszkańca osiedla Polne 11 grudnia rano zapukała młoda kobieta, twierdząc, że pracuje w ZUS.

– Powiedziała, że musi wejść do środka, zobaczyć mieszkanie, bo na tej podstawie postara się o zwiększenie jego zasiłku pielęgnacyjnego. Dodatkowo poinformowała, że za chwilę pojawi się lekarz, który zbada mężczyznę – relacjonuje przebieg wydarzeń aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Za chwilę rzeczywiście przyszła druga kobieta, która przedstawiła się jako lekarka. Podczas gdy „badała” 84-latka, fałszywa pracownica ZUS w drugim pokoju przetrząsnęła szuflady i ukradła 5 tysięcy złotych. Kiedy mężczyzna zorientował się, że coś jest nie tak, było już za późno. Obie kobiety uciekły.

– Kiedy 84-latek zgłosił policjantom to przestępstwo, powiedział, że miał świadomość, aby nikogo obcego nie wpuszczać do domu. Jednak pierwsza z kobiet tak go zagadała, że nie wiedział, w którym momencie była już w środku jego mieszkania – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin. – To kolejny przykład manipulacji i bezduszności oszustów. Uczmy się na cudzych błędach. Uważajmy na siebie i pod żadnym pozorem nie wpuszczajmy nikogo obcego do naszych mieszkań. Jeżeli widzimy osoby, których nie znamy, a pukają do drzwi naszych starszych sąsiadów, zapytajmy, w jakim celu przyszli lub zadzwońmy na 112, jeżeli mamy podejrzenie, że mogą to być oszuści – apeluje do mieszkańców policjantka.

A oszuści potrafią się podszywać zarówno pod pracowników ZUS, jak policjantów, prokuratorów, pracowników MOPS czy funkcjonariuszy CBŚ. Równie często stosują też metodę na wnuczka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY