Kolejny raz mieszkańcy Lubina oddali swoją krew. Wolontariusze KGHM czekali na ochotników na parkingu przed nowym budynkiem COPI. Zbiórka krwi ma spore znaczenie, co roku najwięcej potrzeba jej po wakacjach, a uzyskać ją można tylko od drugiego człowieka.
Tradycja krwiodawstwa przyświeca pracownikom Polskiej Miedzi już od wielu lat. Skupiają się oni w Klubach Honorowych Dawców Krwi. Oddawanie krwi nie jest obowiązkowe, dlatego system krwiodawstwa działa dzięki ochotnikom, których nigdy nie jest za dużo.
– Krew to jest nasz płyn życia. Limit nie jest określony, tej krwi cały czas jest potrzeba – mówi Agata Pelc, główny specjalista Departamentu CSR i Dialogu Społecznego w centrali KGHM.
Krew oddawali dziś zarówno wieloletni dawcy, jak i osoby, które dziś przyszły po raz pierwszy. Aby przekazać swoją krew wystarczył dokument tożsamości oraz zbadanie stanu zdrowia, które przeprowadzone zostało na miejscu.
– To fajna inicjatywa, zawsze można komuś pomóc bądź uratować życie – mówi jeden z dawców.
Krew podawana jest w stanach zagrożenia życia. Jest to lek, którego nie można niczym zastąpić.
OSZ