Piłkarzyki rozrabiają…na planszy

237

Zawodnicy mocno poturbowani, ale dzielnie walczący o piłkę i zdobycie bramki, a także szybka akcja i różne scenariusze. Tak wyglądają w skrócie Mistrzostwa Polski Guild Ball, a więc gry bitewnej utrzymanej w klimacie dość nietypowego meczu piłki nożnej. Przez dwa dni sympatycy gier typu Troll Football czy Blood Bowl mogą obserwować zawodników z całej Polski, a także gości z Czech i Stanów Zjednoczonych w figurkowej rywalizacji w Centrum Kultury Muza.

Trofeum dla zwycięzcy turnieju

Guild Ball jest młodą kolekcjonerską grą w świecie fantasy, łączącą tematykę bitewną i sportową wyprodukowaną w Anglii. Dzięki współpracy z Lubińskim Klubem Fantastyki, mistrzostwa Polski w tej rywalizacji mogły odbyć w naszym mieście. I tak przez dwa dni tj. 27 i 28 kwietnia, w CK Muza możemy, jako kibic oglądać najlepszych zawodników z naszego kraju.

– Zawodnicy nie tylko walczą o piłkę, aby zdobyć bramkę, ale biją się po głowach. To wersja gry mniej krwawa, bo zawodnicy, którzy poturbowani, najpierw opuszczają boisko, po jakimś czasie na nie wracają i walczą ku chwale swojej drużyny. Umożliwia to grę na wielu frontach. Jest poprzez to mocno szachowa. Są punkty za zdobywanie bramek, bądź wyeliminowanie rywali – przyznaje Mateusz Twardowski, Lubiński Klub Fantastyki przy CK Muza.

Gra poza wieloma komponentami posiada wspaniałe maty boiskowe, a także figurki, które pomalowane czynią rozgrywkę jeszcze bardziej atrakcyjną. Guild Ball na rynku gier planszowych istnieje 3 lata, ale w jej podobne wersje miłośnicy takiego hobby mogą grać już od ponad trzydziestu lat. Warto podkreślić, iż w grze możemy prowadzić zespoły z różnych Gildii jak: Alchemików, Piwowarów, Rzeźników, Inżynierów, Rybaków, Łowców, Kamieniarzy, Grabarzy czy Unii.

– Gra jest mocno popularna na Zachodzie, co jest ciekawe, bo jest dosyć świeżym tworem. Nie bazuje na żadnej popularnej licencji. To nie są Star Wars czy Warhammer ze światem autorskim wymyślonym przez producenta. Co więcej, gra była fundowana na kickstarterze, co jest nie małym osiągnięciem, że w tym momencie skupia wokół siebie taką ilość graczy. Nie tylko w Europie, ale Ameryce czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jest coraz to bardziej popularna, również poprzez sportowy charakter. Naprawdę mamy ciekawe mecze – podkreśla organizator mistrzostw Polski Guild Ball w Lubinie.

Do naszego miasta zjechali gracze z Wrocławia, Warszawy, Poznania, Bielska Białej, goście z czeskiej Pragi, a także zawodnik mieszkający na co dzień w Krakowie, ale urodzony w Stanach Zjednoczonych. Zwycięzcy mają okazję wyjazdu na mistrzostwa świata.

– To coroczna tradycja. Zawodnicy wygrywający krajowe mistrzostwa udają się na mistrzostwa naszego globu. Tam, bierze udział piętnastu graczy, to jest zwycięzców turniejów, natomiast szesnasty jest wyłaniany w ramach kwalifikacji, robionych dzień wcześniej z setką uczestników. Tylko jeden awansuje do finału – puentuje lubinianin.

Gra ukazuje się w języku angielskim i obecnie nie ma spolszczonej wersji. Wydawca podjął próbę realizacji tego projektu w naszym ojczystym języku i udało się wydać kilka egzemplarzy, natomiast ostatecznie zrezygnował z tej opcji, gdyż tak naprawdę w grze jest bardzo mało tekstu i ważniejsze są umiejętności zawodników. Po kilku meczach gracze znają więc zasady na pamięć. Mistrzostwa potrwają dziś do godziny 17.00 w CK Muza w sali błękitnej i bankietowej. Wstęp jest wolny. Druga część rozgrywek już 28 kwietnia w godzinach od 10.00 do 17.00. W czasie trwania mistrzostw tradycją jest przyznawanie nagród indywidualnych jak dla najładniejszej drużyny, a także najładniejszej bramki.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY