Pierwszy tak wyjątkowy koncert w Lubinie

149

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się Światowy Dzień Zespołu Downa, który dziś po raz pierwszy obchodzono także w Lubinie. W miejscowym Centrum Kultury Muza odbył się z tej okazji wyjątkowy koncert. Swoje wysokie umiejętności taneczne, wokalne i sportowe zaprezentowali młodzi artyści.  Organizatorzy liczą, że to wydarzenie już na stałe wpisze się w kalendarz imprez miejskich.

– Zespół Downa to nie koniec świata. To dopiero początek wspaniałej przygody, która nas hartuje i sprawia, że stajemy się lepsi i delikatniejsi – od tych słów rozpoczęła uroczystość Agnieszka Jałosińska, prezes Fundacji Tuba, będącej jednym z organizatorów koncertu. Licznie przybyłych gości razem z panią Agnieszką powitał jej trzyipółletni syn Franciszek.

Jako pierwszy w piosence „Tęcza” wystąpił zespół Trójeczki ze Szkoły Podstawowej nr 3. Tych młodych i utalentowanych tancerzy publiczność miała okazję podziwiać także w ich kolejnych występach. Chwilę później sceną zawładnęli akrobaci z Teatru Ruchu Ocelot, którzy pod okiem utytułowanego instruktora Jacka Wyskupa przenieśli widownię w niesamowity świat ruchu. Burzę oklasków zebrały także przedszkolaki z Planety Zdrowia oraz ośmioletnia Martyna Widajewicz z zespołem Downa, która mimo początkowej tremy, bezbłędnie wyrecytowała wiersz Jana Brzechwy „Kaczka Dziwaczka”. Bardzo dobrze w roli konferansjera spisała się natomiast jej 18-letnia koleżanka Emilia Sierota. Blisko godzinny koncert zakończył energiczny występ taneczno-wokalny w wykonaniu laureatki Złotej Nutki Oliwii Stefanowskiej.

Zabawę kontynuowano w holu Muzy, gdzie na wszystkich czekał słodki poczęstunek. Dodatkową okazją do świętowania były urodziny obchodzone dziś przez jedno z dzieci. Światowy Dzień Zespołu Downa ustanowiony został w 2005 roku z inicjatywy Europejskiego Stowarzyszenia Zespołu Downa. Okazuje się, że data 21 marca nie jest przypadkową. Ludzie z zespołem Downa mają bowiem dodatkowy trzeci chromosom w 21-wszej parze chromosomów. Z tego też powodu wiele osób symbolicznie przyszło dziś w kolorowych skarpetach nie do pary.

Okazuje się, że bycie rodzicem dzieci z zespołem Downa chociaż nie jest łatwe, to daje bardzo dużo satysfakcji. – Na początku jest niezwykle trudno to zaakceptować. Jednak każdy kolejny krok, każdy najmniejszy postęp sprawia ogromną radość i powoduje, że ból przeradza się w coraz większą miłość – uważa pani Agnieszka. – Osobiście nigdy nie mieliśmy do czynienia z brakiem tolerancji czy akceptacji ze strony społeczeństwa, ale wiem, że takie przypadki niestety się zdarzają – dodaje.

Oprócz Fundacji Tuba, organizatorami imprezy są również Opiekuńczy Rodzice oraz Zespół Szkół i Placówek Oświatowych w Lubinie.

Fot. Szymon Kwapiński


POWIĄZANE ARTYKUŁY