Pierwsze takie miejsce w regionie

541

Takich ośrodków w Polsce jest bardzo niewiele. W Lubinie powstało miejsce, gdzie pomoc psychologiczną znajdą osoby chorujące na raka oraz ich rodziny. – Personel medyczny jest obarczony innymi zadaniami i często brakuje czasu na zwyczajną, ludzką rozmowę. My, będąc pracownikami hospicjum, widzimy ogromną lukę, potrzebę, by po prostu zaopiekować się chorymi w tym zakresie – mówi Ewa Sołtysiak, prezes Fundacji Centrum Psychoonkologii „Vivre”.

Choć telefon do lubińskiego Centrum Psychoonkologii zacznie działać dopiero w najbliższy poniedziałek, to już dzisiaj oficjalnie otwarto ten ośrodek. Bezpłatną pomoc znajdą w nim nie tylko chorzy na raka, ale także ich rodziny.

– Ośrodek przeznaczony jest dla wszystkich chorych, którzy mają rozpoznanie choroby onkologicznej: od dnia rozpoznania, poprzez okres chorowania, aż po wyzdrowienie, bądź kres życia. Przeznaczony jest też dla ich rodzin, osób osieroconych, także w innych sytuacjach, nie tylko z powodu choroby nowotworowej – wylicza Ewa Sołtysiak, od kilkunastu lat pracująca jako lekarz w tutejszym hospicjum. – Ośrodek ma dać przede wszystkim wsparcie psychoonkologiczne, ale również edukować w zakresie onkologii i szeroko wspierać w bardzo wielu obszarach – dodaje.

Potrzebę stworzenia takiego miejsca zauważyli lekarze pracujący na co dzień z osobami chorymi, między innymi w hospicjum. Chcieli wypełnić lukę, którą zauważyli.

– Dotychczas nie było takiej inicjatywy obywatelskiej, bo trzeba pamiętać, że to co się dzisiaj dzieje, to jest inicjatywa ludzi prywatnych, którzy podjęli wyzwanie społeczne – zauważa prezydent Lubina Robert Raczyński. – To z pewnością trudna inicjatywa, dlatego że praca z ludźmi, którzy dowiadują się, że są chorzy na raka, jest strasznym dramatem osobisty i wymaga wielkiej delikatności oraz wrażliwości. Ludzie, którzy tworzą fundację, gwarantują, że ta wrażliwość będzie zachowana – dodaje.

Centrum Psychoonkologii znalazło lokum w budynku Pałacu Ślubów przy ulic Marii Skłodowskiej-Curie. Miejsce to udostępniło im miasto.

– Jedyna lokalizacja, która interesowała fundację, to ta blisko szpitala. Akurat tak się złożyło, że ten lokal w pałacyku był pusty i fundacja przyjęła naszą propozycję – mówi prezydent Lubina, dodając, że każdą inicjatywę społeczną wzmacniającą więzi między ludźmi warto wspierać. – Boleję, że inicjatyw społecznych jest tak mało. A powołanie centrum to w pełni inicjatywa osób prywatnych, tym bardziej cenna, że ma pomagać osobom cierpiącym – stwierdza.

W kilku salach na najniższym poziomie Pałacu Ślubów, wyremontowanych przez fundację, od poniedziałku do piątku odbywać się będą terapie indywidualne i grupowe, spotkania i konsultacje oraz terapie sztuką. Od najbliższego poniedziałku zacznie funkcjonować telefon, pod którym będzie można umówić się na spotkanie: 570 859 683.

Jak dokładnie będzie wyglądać funkcjonowanie centrum, okaże się z biegiem czasu. Takich ośrodków nie ma bowiem w Polsce zbyt wiele. Sama psychoonkologia też jest młodą dziedziną.

– Sprawy organizacyjne są przed nami – przyznaje prezes Fundacji Centrum Psychoonkologii. – Mamy pewną wizję, ale nie wiemy, jak to się sprawdzi. W kraju jest niewiele tego typu ośrodków. Będziemy musiały same wypracować metody. Wypracujemy, jak pogrupować osoby, które się zarejestrują i indywidualnie każdemu udzielić wsparcia takiego, jakiego będzie potrzebował. Będziemy słuchaczami i będziemy odpowiadać na potrzeby tego środowiska – dodaje.

Więcej o centrum można przeczytać TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY