Personalne zawirowania w Zanamie i Inovie

193

– Prezes robi wszystko, by skłócić załogę i związkowców, sytuacja płacowa i socjalna jest u nas najgorsza w całej grupie kapitałowej – alarmują pracownicy KGHM Zanam, jednocześnie prosząc nas o interwencję. Także dziś okazuje się, że prezes spółki Bohdan Pecuszok został odwołany ze stanowiska. Czy ma to związek z napiętą sytuacją w spółce?

O odwołaniu Bohdana Pecuszoka z funkcji prezesa Zanamu zdecydowało walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki. Nowym szefem Zanamu został natomiast Łukasz Hołubowski. Zarząd rozszerzono do trzech osób, w jego skład wszedł, jako wiceprezes, Artur Pawluś, wcześniej związany m.in. z grupą kapitałową Kopex, drugim wiceprezesem pozostaje Janusz Cendrowski.

Czy zmiany personalne w zarządzie mają związek z bardzo napiętą sytuacją, która już od dłuższego czasu panuje w Zanamie? Rzecznik prasowy KGHM Justyna Mosoń potwierdza, że zmiany miały miejsce, ale nie mówi o ich powodach. Działacze trzech organizacji związkowych – Solidarności, ZZPPM oraz Związku Pracowników Dołowych i Utrzymania Ruchu – pokazują pisma, które od kilku miesięcy wysyłali najpierw do prezesa Pecuszoka, a później już do samego prezesa KGHM.

– Zarząd KGHM Zanam robi wszystko, aby skłócić załogę oraz organizacje związkowe. Dodatkowo na kierowniczych stanowiskach zatrudniani są koledzy bez kwalifikacji, co skutkuje pogorszeniem sytuacji finansowej firmy. Rośnie biurokracja, a maleje zatrudnienie na stanowiskach robotniczych. Tworzy się nowe działy, przynoszące wyłącznie koszty, natomiast działy górnicze, przynoszące zyski, planuje się zlikwidować lub oddać PeBeKa Lubin. W firmie panuje wszechobecny nepotyzm, kolesiostwo i partyjniactwo, promuje się wyłącznie ludzi wyznania prawosławnego – opowiadają pracownicy spółki.

Związkowcy oczekiwali od prezesa spółki spotkania i podjęcia rozmów na temat sytuacji w spółce oraz polityki płacowej w 2018 roku. Do spotkania jednak nie doszło. Po wielu pismach i wobec braku reakcji, związkowcy zdecydowali, że na znak protestu 22 lutego wywieszą flagi związkowe przed wejściem do siedziby spółki Zanam.

„Sytuacja społeczna w spółce coraz bardziej się zaognia, co może zakończyć się wybuchem spontanicznego, masowego protestu załogi” – czytamy w piśmie skierowanym do władz KGHM. „Powołuje się kolejnych pełnomocników zarządu czy też kolejnych wysokopłatnych dyrektorów z pełną obsługą biurową i samochodem służbowym włącznie. Żadna spółka nie jest w stanie utrzymać takiego nieprodukcyjnego „dworu”– podkreślają związkowcy.

Istotne jest, że Bohdan Pecuszok z Zanamu przeszedł teraz do spółki Inova i został jej wiceprezesem. Zdaniem związkowców, w tej firmie też źle się dzieje. O interwencję w Inovie apeluje do szefa miedziowego holdingu ZZPPM. „Osoba zarządzająca Inovą wyraźnie nie daje sobie rady i kompromituje cały KGHM” – podkreśla Ryszard Zbrzyzny, szef ZZPPM, wskazując, że w firmie dochodzi do sytuacji, które poniżają godność pracowników i ocierają się o mobbing. Głównie dotyczy to kobiet, obsługujących lampownie w ZG Lubin.

– Czy można obojętnie przejść obok faktu, że pracownicy obsługujący lampownie w zakładach górniczych, odpowiadający także za bezpieczeństwo pracy górników, zatrudnieni w warunkach szkodliwych dla zdrowia, zatrudniani w wolne soboty, niedziele i święta nie są w stanie zarobić kwoty minimalnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę? – pyta Ryszard Zbrzyzny, szef związku.


POWIĄZANE ARTYKUŁY