130 miejsc parkingowych, stacja wypożyczenia rowerów, przystanek komunikacji autobusowej, a niebawem punkt informacji turystycznej – parking-statek, który powstał przy ścinawskim porcie, dziś oficjalnie został oddany do użytku. Na „wodowanie” przyjechali samorządowcy z całego regionu.
Oficjalnie otwarcie parkingu odbyło się w towarzystwie władz Ścinawy, dolnośląskich samorządowców oraz mieszkańców.
Inwestycja kosztowała w sumie ponad 9 mln zł, z czego prawie 6,5 mln zł dofinansowania gmina Ścinawa pozyskała z Unii Europejskiej.
– To pożytecznie wydane pieniądze – ocenia Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego. – Park & ride powstają po to, aby chronić środowisko naturalne – dodaje.
Idea park & ride jest taka, że przyjeżdżający do Ścinawy zostawiają swoje auta i przesiadają się w tutejsze środki komunikacji. Jadą w określone miejsce, potem wracają i wsiadają do swoich samochodów. – Mniej aut na drogach, jest bezpieczniej i bardziej ekologicznie. Ze wszech miar pożyteczne i potrzebne przedsięwzięcie – stwierdza Przybylski.
W tym miejscu zachowano charakterystyczne dla Ścinawy elementy – zarówno czołg, który mieści się na dziobie, jak i sam kształt parkingu, nawiązują do Odry, która przepływa przez miasto. – Chcemy użeglownić Odrę. To zwrot w stronę zarówno gospodarki, jak i turystyki – tłumaczy Cezary Przybylski.
– Dzisiaj kończymy pewną inwestycję, która trwała od 2015 roku. To jeden z projektów zagospodarowania nabrzeża Odry. Mieszkańców, jak i wszystkich gości chcielibyśmy zachęcać w kierunki rzeki, aby ją wykorzystywać turystycznie – wylicza Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy.
– To jest coś charakterystycznego dla Ścinawy. Na dziobie statku pojawił się odrestaurowany eksponat historyczny. Czołg T-34 jest teraz bardziej dostępny dla mieszkańców i turystów – mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina, który gościł na otwarciu parkingu-statku.
To nie tylko parking, ale cały kompleks. Znajdziemy tu 130 miejsc parkingowych, przystanek autobusowy linii 112, bezpłatną wypożyczalnię rowerów – Ścinawski Rower Miejski i toalety publiczne. Mieszkańcy już nie będą musieli korzystać z baraku na nabrzeżu rzeki.
Poza parkingiem wyremontowana została również cała infrastruktura znajdująca się obok. Postawiono elektroniczny punkt informacyjny, zamontowano energooszczędne oświetlenie oraz ławki, a także zasadzono zieleń. Docelowo cały obiekt i teren wokół będzie monitorowany i ochraniany przez specjalistyczną firmę.
Jak przystało na obiekt wodny, parking-statek zasługiwał na tradycyjne poświęcenie, które nawiązywało do wodowania. Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła, projektantka obiektu Julitta Chmiel-Sobieralska, właściciel firmy wykonującej inwestycję Mateusz Chamski i przewodniczący rady miejskiej w Ścinawie Marek Szopa rozbili szampana na dziobie parkingu.
Podczas imprezy złożono kapsułę czasu. Dla potomnych, umieszczono w niej: „Wiadomości Lubińskie”, „Wiadomości Ścinawskie”, „Gazetę Wrocławską”, mapę powiatu lubińskiego z podpisami reprezentantów powiatu, wizytówkę burmistrza Ścinawy oraz zabezpieczony nośnik ze zdjęciami z przebiegu powstawania inwestycji oraz demontażu czołgu ze ścinawskiego rynku. Zapieczętowaną kapsułę burmistrz umieścił w czołgu.
Obiekt wybudowało Przedsiębiorstwo Trasnportowo-Budowlane ze Złotoryi. Jak mówi właściciel, Mateusz Chamski, udało się pogodzić wizję projektanta, samorządowców i mieszkańców, którym zależało na uwidocznieniu symboli Ścinawy. – To nowatorskie podejście po budowy, jeszcze nie realizowałem takiego projektu. Do łatwych nie należał – przyznaje Mateusz Chamski. – Liczę, że parking będzie bardzo charakterystycznym miejscem. Na dziobie mamy czołg, w sąsiedztwie płynie Odra, która powinna zachęcać do turystyki i odwiedzania Ścinawy – dodaje.
Parking-statek, który stanął przy ścinawskim porcie jest tak naprawdę pierwszym etapem przebudowy portu. Gmina Ścinawa razem z partnerami przystępuje do budowy przystani, w której cumowała będzie jednostka pływająca.
Po imprezie, zaproszeni gości pojechali rowerami miejskimi do ratusza, gdzie czekał na nich poczęstunek.
