Okazja czy oszustwo – spółdzielnia wyjaśnia

171

Spółdzielnia zapowiedziała przegląd instalacji lub wymianę wodomierzy? Uważajcie, to wymarzony moment dla oszustów, którzy udając pracowników lub kontrolerów, proponują dofinansowanie do wymiany drzwi, okien czy junkersów. Pod nieuwagę splądrują mieszkanie albo naciągną na niepotrzebny wydatek.

Władze SM Przylesie apelują do lokatorów o rozwagę.

Mechanizm często się powtarza – spółdzielnia ogłasza przegląd instalacji lub wymianę wodomierzy, o czym szybko dowiadują się oszuści.

– W ślad za ogłoszonym przeglądem pojawia się złodziej. Może przyjść tuż przed lub tuż po. Zapewnia, że przegląd wypadł niekorzystnie, że kuchenkę trzeba wymienić, abo że z korzystnym dofinansowaniem można się załapać na wymianę drzwi czy junkersa. I mieszkańcy, często starsze osoby, mimo życiowego doświadczenia, dają się nabrać. Nie wiemy, jaka to skala. Ludzie się wstydzą przyznać, że zostali oszukani. Nie zgłaszają tego na policję, nie mówią o tym – mówi Bogdan Urbański, wiceprezes zarząd SM Przylesie.

A pomysłów złodzieje mają wiele. Każą nalewać wodę do wanny – pod pretekstem sprawdzenia stanu wodomierza – a w tym czasie plądrują mieszkanie. Oferują drzwi z 50% dofinansowaniem, a po podpisaniu niekorzystnej umowy przepadają jak kamień w wodę.

– Do moich drzwi zapukał mężczyzna, zapytał, czy chcę wymienić drzwi. Nie miałam wtedy czasu i to mnie uratowało, nie podpisałam niczego. Pan miał przyjść następnego dnia, ale nie przyszedł – mówi jedna z mieszkanek bloku przy u. Kruczej.

– Spółdzielnia tak nie działa – mówi Urbański. – Spółdzielnia może partycypować w kosztach wymiany  np. bojlerów, ale tylko na wyraźną prośbę zainteresowanego. Na pewno nie chodzimy i nie namawiamy, niczego też nie podpisujemy na miejscu – wyjaśnia prezes.

Władze spółdzielni apelują, żeby weryfikować, kto puka do naszych drzwi. Sekretariat spółdzielni pracuje w dni robocze od 7 do 15, w pozostałych godzinach i w dni wolne mozna dzwonić do dyspozytorni.

– Pytajcie zarządcę, nie wpuszczajcie nikogo, kogo nie znacie – apeluje prezes Urbański. – Nasi pracownicy mają identyfikatory ze zdjęciem, numerem i smyczą spółdzielni, pracownicy firm zewnętrznych z nami współpracujących mają pisemne upoważnienie z numerem dowodu. Mają obowiązek pokazać identyfikator, a lokator zawsze powinien zadzwonić do spółdzielni i zweryfikować tę osobę.

Na identyfikatorze jest numer telefonu i dane pracownika, które można łatwo zewryfikować

POWIĄZANE ARTYKUŁY