Od czterech lat w Lubinie można jeździć za darmo

3371

Mijają już cztery lata, odkąd w Lubinie funkcjonuje bezpłatna komunikacja publiczna. Dokładnie 1 września 2014 roku pasażerowie po raz pierwszy pojechali żółtymi autobusami bez biletów. Od tamtej chwili liczba podróżnych podwoiła się. Obecnie lubińska komunikacja co roku bezpłatnie przewozi około 12 mln pasażerów i od tym względem jest największą w Polsce.

Lubinianie zdążyli się już do tego przyzwyczaić. Po prostu wsiadają do autobusu i jadą. Nie muszą kupować biletów.

Lubin był pierwszym polskim miastem, w którym wprowadzono bezpłatną komunikację dla wszystkich, nie tylko dla zameldowanych na tym terenie mieszkańców. Nieco później, w lipcu 2015 roku objęła ona także powiat, a dokładnie gminę wiejską Lubin i gminę Ścinawa. Wójt gminy Rudna nie przystąpił do partnerstwa samorządów i darmowej komunikacji.

Wcześniej niż w Lubinie darmowe autobusy, ale tylko dla mieszkańców funkcjonowały w miejscowościach: Stryków (woj. łódzkie), Ząbki (woj. mazowieckie), Gostyń (woj. wielkopolskie), Żory (woj. śląskie), Świerklany (woj. śląskie) i Goleniów (woj. zachodniopomorskie). W niektórych miejscowościach zaś bezpłatnie autobusami mogły jeździć wybrane grupy osób, na przykład bezrobotni lub dzieci i młodzież. Tak jest na przykład we Wrocławiu, który w tym roku podjął decyzję o ufundowaniu od 1 września darmowych przejazdów uczniom.

Jednak coraz więcej samorządów, za przykładem Lubina, decyduje się na wprowadzenie bezpłatnej komunikacji dla każdego. Takowa funkcjonuje już od jakiegoś czasu między innymi w sąsiednich Polkowicach, Głownie (woj. łódzkie) i Oleśnicy (woj. dolnośląskie), a od tego roku również w Jaworze i Bolesławcu.

Pamiętacie, jak wyglądały lubińskie bilety autobusowe?

Kiedy prezydent Raczyński podjął decyzję, że komunikacja miejska będzie w Lubinie darmowa, sugerowano, że to zapewne na czas wyborów, a później autobusy znowu będą płatne. Tak się nie stało i, jak zapewniają obecne władze Lubina, autobusy pozostaną bezpłatne. Prezydent Robert Raczyński nadal bardzo pozytywnie ocenia to rozwiązanie – to wpływa na rozwój miasta i ułatwia życie mieszkańcom.

– Naprawdę dużo więcej osób korzysta teraz z komunikacji miejskiej. Spodziewaliśmy się wzrostu, ale zdziwiliśmy się, że jest tak znaczna różnica – mówił nam w 2015 roku, wskazując jednocześnie, że miasto na tym zaoszczędziło. I nie chodziło tylko o zaprzestanie produkcji biletów czy zatrudnianie kontrolerów, ale również gapowiczów, którym trzeba było wręczyć mandat, karę, lub udać się na rozprawę sądową.

Obecnie lubińska komunikacja przewozi 12 mln pasażerów rocznie (przed wprowadzeniem bezpłatnych autobusów było to 6,2 mln osób), pokonując łącznie dystans 2 mln 600 tys. km.

46 niskopodłogowych żółtych autobusów obsługuje 17 linii o długości 196 km, docierających z Lubina do 34 miejscowości.

Jako ciekawostkę warto dodać, że linia 105, czyli Lubin – Bukowna to najdłuższa bezpłatna linia autobusowa w Polsce. Ma 35,5 km w jedną stronę.

Takie zdjęcie robiliśmy w 2014 roku, gdy wprowadzono bezpłatną komunikację w Lubinie

Zgodnie z umową zawartą przez samorząd z PKS, który obsługuje komunikację publiczną w Lubinie, od 2017 roku każdy nowy autobus musi posiadać klimatyzację. Ponadto w pojazdach zamontowane są: wewnętrzny wyświetlacz LCD, na którym pasażerowie widzą, gdzie zmierza autobus, system głosowego zapowiadania przystanków – wewnątrz i na zewnątrz autobusu, ładowarki USB, zewnętrzne diodowe tablice informacyjne i system monitorujący GPS.

Pasażerowie mogą też korzystać z aplikacji z rozkładem jazdy lub strony internetowej. W Lubinie przy przystankach stanęło również 10 tablic, na których wyświetlane są informacje o odjeździe autobusów.

A to nie koniec, bo pojawiły się także plany, by lubińskie autobusy dojeżdżały do Chocianowa, Rudnej i Polkowic – i to już wkrótce. Oczywiście również woziłyby pasażerów za darmo.


POWIĄZANE ARTYKUŁY