Obwinia kolegę z zespołu

66

– Stał i patrzył, jak leci piłka. Przy pierwszej straconej bramce też Jakosz zawinił. Przyblokował mnie. To jakaś tragedia.

A co na to Jakosz? – Jestem zdumiony. Nie będę tego komentował. Jeżeli Szary tak mówi to jego sprawa. A ja powiem tylko, że miałem pilnować Michała Stasiaka. Kto miał pilnować Manuela Arboledę? Na to pytanie niech odpowie trener, albo ktoś inny – ripostował Jakosz

Opiekun Odry Mariusz Kuras nie miał wątpliwości i winą za stratę gola obarczył obu piłkarzy. – Winny jest tak Jakosz, jak i Szary – mówił szkoleniowiec.

"Przegląd Sportowy"


POWIĄZANE ARTYKUŁY