Niezwykły pacjent trafił na rezonans

84

To wydarzenie w niewielkim stopniu dotyczy samych lubinian. Niemniej, zdjęcia białego lwa w trakcie badania rezonansem to widok niecodzienny. Oto, z czym mierzą się pracownicy wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego.

rezonans-leo-3
Fot. Tomasz Lewandowski / UPWr

Dwuletniemu, ważącemu 160 kilogramów Leonowi, który na co dzień zamieszkuje Zoo Safari w Borysewie, trzeba było wykonać rezonans magnetyczny z powodu wypadku, którego doznał kilka dni wcześniej. Biegając, uderzył głową w konar i zachodziło podejrzenie wstrząśnienia mózgu albo uszkodzenia kręgów.

– Rezonans, który wykonaliśmy Leo, pokazał, że są pewne zmiany pourazowe, ale nie ma konieczności operowania. Leo dobrze zniósł narkozę i teraz już w Borysewie przechodzi zaleconą rehabilitację. Jesteśmy oczywiście w kontakcie, ale cieszę się, że pacjent ma się coraz lepiej – wyjaśnia doktor Marcin Wrzosek, który jako pierwszy w kraju uzyskał europejską specjalizację z neurologii.

Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu  współpracuje z Zoo Safari Borysew (w województwie łódzkim), monitorując stan zdrowia zwierząt w zoo, a także realizując wspólne projekty badawcze. Podłódzki ośrodek ma interesujące i dobre doświadczenia w rozmnażaniu lwów białych, czyli tych rzadkich okazów, do których należy też Leo.

Leo trafił na rezonans magnetyczny do Centrum Diagnostyki Eksperymentalnej i Innowacyjnych Technologii Biomedycznych na wrocławskim Uniwersytecie Przyrodniczym. – Rezonans, wart przeszło 5 milionów złotych, służy głównie do celów naukowych – wyjaśnia prof. Józef Nicpoń. – Na Uniwersytecie Przyrodniczym wyspecjalizowaliśmy się przede wszystkim w diagnostyce układu nerwowego. W tej chwili powstaje też doktorat dotyczący diagnostyki chorób wątroby. Pacjentami, którzy najczęściej w ramach badań naukowych trafiają do rezonansu, są  świnie, psy i koty. Ale badano też różne odmiany drobiu czy ryb.

Do klinik i specjalistycznych gabinetów na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu trafia rocznie ponad 30 tysięcy pacjentów. Dr Marcin Wrzosek, neurolog, dla którego rezonans magnetyczny jest jedną z podstawowych technik diagnostycznych, na liście swoich pacjentów poza lwami, psami i kotami, ma też dzikie sarny, lemury, a nawet jeże.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY