Lubinianka najlepsza na Dolnym Śląsku

361

Lubińska położna Paulina Kulińska, pracująca w Regionalnym Centrum Zdrowia, została doceniona w ogólnopolskim konkursie „Położna na medal”. Na Dolnym Śląsku była bezkonkurencyjna, wyprzedzając kontrkandydatki o kilkaset głosów, chociaż w zawodzie pracuje dopiero ponad dwa lata.

Właśnie zakończyła się piąta edycja społeczno-edukacyjnej kampanii „Położna na medal”, która miała za zadanie wyłonić najlepszą położną w Polsce. Tytuł, o który walczą panie, ma charakter honorowy, ale kluczowe znaczenie ma tutaj fakt, kto głosuje. Położone oceniają kobiety, które skorzystały z ich usług i są im wdzięczne.

– Kluczem jest otwarcie się na potrzeby kobiet. Do każdego przypadku podchodzę indywidualnie i opiekuję się kobietami tak, jak sama chciałabym być traktowana – mówi pani Paulina, która nie ukrywa zaskoczenia z wygranej. – To dla mnie ogromne wyróżnienie, ale podchodzę do niego z pokorą, wiem, że jeszcze długa droga przede mną – mówi położna, która w zawodzie pracuje dopiero ponad dwa lata. W szranki stanęła z położnymi z całej Polski, nierzadko z wieloletnim doświadczeniem.

Paulina Kulińska to 25-letnia położna z Regionalnego Centrum Zdrowia przy ulicy Bema w Lubinie. Praktyki odbywała we Wrocławiu, Opolu i Strzelcach Opolskich. Od razu po obronieniu licencjatu zaczęła pracę na oddziale noworodkowym. W ubiegłym roku obroniła tytuł magistra, teraz jest w trakcie specjalizacji i od dwóch miesięcy pracuje na oddziale położniczym. Od pierwszych dni stycznia br. ze szpitala na ul. Bema przeniosła się do Głogowskiego Szpitala Powiatowego.

Fot. archiwum prywatne

Już sama nominacja dla pani Pauliny była dużym zaskoczeniem i z niedowierzaniem przyjęła wiadomość, że jest aż tak pozytywnie odbierana. Panią Paulinę do konkursu zgłosiła któraś z jej byłych, wdzięcznych pacjentek. – Moi znajomi podesłali mi link. Byłam bardzo zaskoczona, ale i szczęśliwa, że któraś z mam doceniła moją pracę i zgłosiła mnie do ogólnopolskiego konkursu – mówi pani Paulina.

– Jestem bardzo wdzięczna wszystkim, starszym ode mnie stażem, koleżankom. Gdyby nie ich wiedza i chęć dzielenia się doświadczeniem, nigdy nie było by mnie tutaj. Czerpiemy wiele nauki od naszych koleżanek – mówi Paulina Kulińska.

Praca położnej do łatwych nie należy. – Jest wymagająca i niesie duże obciążenie emocjonalne. Każda kobieta jest inna i oczekuje czego innego. Naszym zadaniem jest tym oczekiwaniom sprostać – tłumaczy Kulińska. – Ale daje wiele satysfakcji. A kontakty z pacjentkami nie kończą się wraz z opuszczeniem szpitala – dodaje.

Wyniki konkursu można znaleźć TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY