Mury obronne odzyskają dawny blask

290

Dalszą rewitalizację centrum miasta i odbudowę miejskich murów obronnych oraz baszt, a także gruntowne odświeżenie dwóch parków w ich pobliżu planują w najbliższym czasie władze Lubina. Projekt już jest, złożono też część wniosków o dofinansowanie tych inwestycji. – Mamy bardzo ciekawy projekt i niedługo przedstawimy go mieszkańcom – mówi Damian Stawikowski, sekretarz Lubina.

Stawikowski przyznaje, że będzie to już drugi etap odświeżenia centrum miasta.

– Pracujemy nad tym od sierpnia ubiegłego roku, czego pierwszym efektem jest rewitalizacja rynku – stwierdza sekretarz Lubina. – Obecnie mamy już wybranego wykonawcę i gotowy projekt na drugi etap przebudowy, od wyremontowanego placu do małego kościoła – zdradza, zapowiadając jednocześnie, że wkrótce projekt tej inwestycji zostanie zaprezentowany mieszkańcom Lubina.

Jednak tutejszy magistrat chce się zająć nie tylko przebudową wspomnianego traktu, ale również odświeżeniem murów obronnych i parków, które je okalają. Właśnie trwa inwentaryzacja tych zabytkowych budowli.

– Chcemy złożyć wnioski o odbudowę murów obronnych, ale także baszt, bo mieliśmy ich w mieście kilka, w tym Basztę Głogowską. Staramy się pozyskać dotację z Ministerstwa Kultury. Mury zostałyby wyremontowane i odpowiednio podświetlone – przyznaje Damian Stawikowski. – Mamy też już przygotowane projekty rewitalizacji parków Piłsudskiego i Kopernika. Złożyliśmy wnioski o dofinansowanie z Unii Europejskiej na zieleń – to około 15 mln zł – i czekamy na rozstrzygnięcie, które ma nastąpić jeszcze w tym roku. W przyszłym zaś można by było wykonać ten projekt, uatrakcyjnić parki nową zielenią, małą architekturą, alejkami, ładnymi lampami oraz placami zabaw – wylicza.

Gdy już powstał projekt, wydawałoby się, że inwestycja szybko wystartuje. Jednak najwięcej czasu zabiera składanie wniosków o dofinansowanie i oczekiwanie na rozstrzygnięcie.

– Samo przygotowanie i rozpatrzenie wniosku to około półtora roku. Niestety takie są procedury nałożone przez rząd i Unię Europejską. Długo na to trzeba czekać – przyznaje sekretarz Lubina. – Dla przykładu, o dofinansowanie remontu głównej arterii miasta, od ulicy Ścinawskiej do Biedronkowej, który właśnie trwa, staraliśmy się już trzy lata temu. Sama inwestycja realizowana jest w ekspresowo, bo zaczęliśmy w marcu i skończymy jeszcze w tym roku. Zresztą lubinianie widzą, że prace postępują dość szybko, odwrotnie niż na przykład rządowa inwestycja przy Castoramie, gdzie przebudowa tamtejszego skrzyżowania trwa już ponad rok – podsumowuje Damian Stawikowski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY