Młodzież zwraca uwagę na problemy SOR-u

266

– Czy z bólem brzucha można pójść na SOR? Może nie powinno się tam zgłaszać z takim problemem i bezsensownie blokować kolejki? – odpowiedzi na takie pytania chcą udzielić uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego, w ramach kampanii uświadamiającej.

Katarzyna Olejarczyk i Szymon Buras

­– SOR jest w Lubinie bardzo potrzebny, ale niestety często nie spełnia on swojej funkcji. Dzieje się tak dlatego, że w długich kolejkach czekają tam pacjenci, którzy przychodzą do lekarza z byle jaką błahostką, nawet przeziębieniem. Wiele z tych chorób można skonsultować w przychodni POZ, tym samym robiąc miejsce na SOR pacjentom, którym potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarska – tłumaczy Kasia Olejarczyk, uczennica I klasy, I LO w Lubinie.

W ramach ogólnopolskiej olimpiady „Zwolnieni z teorii” grupa uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie prowadzi działania informacyjne mające na celu zwrócenie uwagi, jak powinno korzystać się z SOR-u.

– Długo myśleliśmy nad naszą kampanią. Po wielu rozmowach z kolegami i rodzicami, wspólnie uznaliśmy, że jest to bardzo poważny problem w naszym regionie – opowiada Szymon Buras z I LO w Lubinie.

– Jak sama nazwa wskazuje, Szpitalny Oddział Ratunkowy jest po to, by ratować ludzkie życie. Ciężko jednak jest tego dokonać, gdy w kolejce czeka kilkudziesięciu pacjentów, z czego jedni naprawdę potrzebują natychmiastowej pomocy lekarskiej, a inni mogliby spokojnie poczekać do dnia następnego i zgłosić się do przychodni POZ. Przecież kiedyś sami możemy potrzebować natychmiastowej pomocy i przyjdzie nam czekać w kolejce, a w sytuacji zagrożenia życia liczy się każda minuta – mówi Szymon.

Swój projekt traktują jako reklamę społeczną. W planach mają wypuszczenie plakatów, ulotek, naklejek i wlepów, które przybliżą mieszkańcom cały zamysł kampanii. – Chcemy chodzić po szkołach, kierując swój przekaz głównie do ostatnich klas gimnazjalnych. Będziemy im opowiadać, w jakich przypadkach zgłaszać się na SOR, a kiedy wystarczy pójść do dyżurującej przychodni – mówi Szymon.

Uczniowie starają się również o wywiad z lekarzem medycyny ratunkowej z Katowic, który miałby się odbyć w I Liceum Ogólnokształcącym.

Pomoc w realizacji projektu nie byłaby możliwa bez sponsorów. Uczniowie zwrócili się do kilku instytucji, od niektórych otrzymali już wsparcie, od innych dopiero czekają na odpowiedź. – Liczymy, że nasz projekt obejmie patronatem Starostwo Powiatowe w Lubinie – wyrażą nadzieję Kasia.

Projekt realizuje piątka uczniów: Katarzyna Olejarczyk, Szymon Buras, Urszula Kłobus, Mikołaj Kraśniański, Bartosz Wieczorek. Wszyscy są uczniami I klasy, lubińskiego Kopernika. Jak mówią, każdy zajmuje się czym innym – jedni sprawami technicznymi, inni negocjacjami z instytucjami.

– Planujemy przeprowadzić dynamiczną akcję. Kampanię uświadamiającą i wykłady przeprowadzić do końca kwietnia – podsumowuje Kasia.

Projekt nazywa się „NIEzdrowi”, a szczegółowe informacje dostępne są TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY