Miasto na starych fotografiach

534

Czy wiecie, co mieściło się przed wojną w obecnym budynku lubińskiej komendy policji, albo jak wyglądały kiedyś ogródki działkowe w naszym mieście? Jeśli jesteście ciekawi, zapraszamy do obejrzenia kolejnych starych pocztówek z Lubina.

Pocztówki pochodzą ze zbiorów W. Wiszniowskiego. Opisy do nich jak zwykle przygotował Henryk Rusewicz.

Stary Lubin

Prezentowana pocztówka to typowy czworaczek, ukazujący wiejski charakter tej podmiejskiej wówczas miejscowości.

W lewym górnym rogu, w piętrowym domu, ulokowała się piekarnia i sklep spożywczy. Po wojnie sklep spożywczy funkcjonował w tym samym miejscu aż pierwszej dekady XXI wieku, natomiast w miejscu dawnej piekarni czynna była znana gospoda, potocznie nazywana przez bywalców „Pod młotem”.

Po prawej, popularna także wśród ówczesnych lubinian, gospoda Maxa Urbana.

Na dole, po prawej i lewej stronie głównej drogi Lubin – Zgorzelec dwie części obecnej ulicy Stary Lubin.

Urząd Skarbowy – Finanzamt

U zbiegu ulic Hann von Weyhermstrasse (Traugutta) i Faulhalberstrasse (Sienkiewicza) ulokował się przed wojną urząd skarbowy. Służby skarbowe, jak się wydaje, już wówczas musiały mieć swoją rangę, gdyż był to jeden z większych kubaturowo budynków w mieście. Obecnie znajduje się tu Komenda Powiatowa Policji.

Ogrody działkowe

Prezentowana pocztówka to ciekawy widokowo pięcioraczek.

W centrum fotografia założyciela ogrodów – inżyniera i radnego Gustawa Anderssona. W 1911 roku ogrody zlokalizowano na terenach, które nadal są ogrodami działkowymi i znajdują między aleją prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a osiedlem „D” (Zarząd KGHM Polska Miedź).

Trzy widoki to typowe scenki z prac ogrodowych i przygotowanych sadzonek. Na jednym z obrazków grupka pracowników pozująca do zdjęcia. Na dolnym zdjęciu po lewej widok ogólny ogrodów i miasta, a na pierwszym planie linia kolejowa do Rudnej.

Zaułek przy kościele Matki Bożej Częstochowskiej (duży kościół)

Mieszkańcy Lubina, oglądając tę pocztówkę, zapewne nie mogą oprzeć się wrażeniu, że identyczne zdjęcie (oczywiście poza brzózką) można by zrobić i dzisiaj. Jest w tym sporo prawdy, gdyż pokazany na pocztówce zaułek jest jednym z nielicznych, romantycznych miejsc w Lubinie, gdzie „zatrzymał się czas”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY