Marciniak: Gra w Zagłębiu od zawsze była moim marzeniem

19

Marek Marciniak przyszedł do Zagłębia Lubin z Wybrzeża Gdańsk. W miedziowym klubie ma wraz z Krystianem Bondziorem zastąpić Arkadiusza Morytę, który odszedł do PGE Vive Kielce. 

Pierwsze sparingi za nami. Jak czujesz się na parkiecie po ciężkim okresie przygotowawczym i pierwszym graniu?

Okres przygotowawczy to czas, kiedy bardziej skupiamy się na budowaniu wytrzymałości i siły. Dlatego podczas tych gier kontrolnych odczuwaliśmy ciężkie treningi, ale każdy miał to na uwadze. Do startu ligi sporo czasu i na razie praca trwa nad tym, abyśmy my jako nowi zawodnicy zgrali się z pozostałymi.

W dwóch spotkaniach sparingowych zdobyłeś łącznie aż 10 bramek. Jesteś zadowolony z takiego wyniku?

Ja nigdy nie jestem zadowolony z siebie, ponieważ zawsze znajdę element, który mógłbym zrobić lepiej. Mimo wszystko, zawsze dla mnie najważniejsze jest dobro zespołu. Chcę wygrywać jako drużyna, bez względu na to ile bramek zdobywam. Jednak każda bramka z herbem Zagłębia na piersi to dla mnie powód do dumy.

Całą swoją wcześniejszą karierę związany byłeś z Pomorzem. Co skłoniło Cię do przeprowadzki na Dolny Śląsk?

Pochodzę z Bydgoszczy, lecz 7 lat mieszkałem w Trójmieście i na moje przenosiny złożyło się kilka czynników, prywatnych i nie tylko. Po pierwsze była chęć zmiany otoczenia i pokusa spróbowania czegoś nowego, a także możliwość dalszego rozwoju dla mnie jako zawodnika. Po drugie jestem z Bydgoszczy i gra w Zagłębiu Lubin od zawsze była moim marzeniem. Myślę, że kibicom nie muszę tłumaczyć dlaczego.

Jakie cele stawiasz przed sobą, jako zawodnikiem Zagłębia?

Głównym celem jest godne reprezentowanie tego miasta i klubu oraz jak najlepszy wynik naszej drużyny w nadchodzącym sezonie.

Razem z Krystianem Bondziorem macie zastąpić Arkadiusza Morytę. Z pewnością to wielkie wyzwanie.

Arek to bardzo utalentowany zawodnik, który tutaj w Zagłębiu rozwinął swoje umiejętności, jednak ja nie podchodzę do tego pod względem, że kogoś muszę zastąpić. Chcę robić swoje najlepiej jak potrafię.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY